Re: Nie trzyma normy? Tym gorzej dla normy.

Autor: krzysztof kleszcz <k.kleszcz_at_gmail.com>
Data: Fri 18 Mar 2011 - 08:01:02 MET
Message-ID: <AANLkTi=c+LzFi7Hhi8OBspMW-zy8VDFdm6wYDbsmi13i@mail.gmail.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Faktycznie z tymi normami sprawa wydaje się dziwna. Ponadto pewne
rzeczy są na tyle umowne, że przestają być logiczne. Np maksymalna
dawka pochodząca spoza źródeł naturalnych dla zwykłego człowieka nie
może przekroczyć 1mSv na rok, ale dla ludzi związanych zawodowo z
promieniowaniem jest to już 20mSv rocznie. A przecież Ci ludzie nie są
20 razy bardziej odporni tylko dlatego, że pracują tak jak pracują. Z
drugiej strony, wiedza o skutkach zdrowotnych niewielkich dawek
promieniowania jonizującego jest mocno orientacyjna (trudno o rzetelne
wyniki badań, bo dane trzeba zbierać latami, dodatkowo jest wiele
różnych czynników mających istotny wpływ na wynik) więc normy są tak
zaostrzone, żeby na pewno były po "bezpiecznej" stronie. Gdzieś
czytałem, że od czasów odkrycia promieniotwórczości normy były
zaostrzane ponad 100 razy. Faktem jest, że przez awarię w Czarnobylu
znacznie wzrósł poziom lęku przed promieniowaniem. Jest to zagrożenie,
którego nie da się wykryć zmysłami, ponadto takie miejsce jak
elektrownia jądrowa jest w trakcie normalnej pracy zupełnie
bezpieczne* , ale w przypadku awarii łatwo staje się potencjalnie
bardzo niebezpieczne. No i niestety moce dawki takie, jakie chwilowo
występowały w Fukushimie (kilkaset mSv/h) raczej na pewno będą miały
jakiś wpływ na zdrowie ludzi biorących udział w akcji...

(*) Wśród ludzi zajmujących się energetyką jądrową krąży mniej więcej
takie zdanie, obrazujące poziom promieniowania wokół elektrowni
atomowej: "jeśli mieszkasz w bezpośrednim sąsiedztwie elektrowni
atomowej, to większą dawkę otrzymujesz od osoby z którą śpisz, niż od
elektrowni" :)

18.03.2011, ll <listowner.listy@googlemail.com> napisał(a):
> Ciekawy komentarz:
>
> "25 lat temu pracowałam w Stacji
> (2011-03-18 00:37) ~czytelniczka
> Chemiczno-Rolniczej. W czasie mojej pracy w
> Stacji była awaria w Czarnobylu.
> Z dnia na dzień przyszły nowe normy na
> skażenie-radioaktywność różnych produktów, które
> Stacja badała np. mleko miało maksymalną wartość
> skażenia do 100, a nowe normy zmieniono do 1000 -
> potem mówiono, że skażenie mieści się w normach !
> Tak będzie i teraz."
> http://fakty.interia.pl/raport/kataklizm-w-japonii/news/news/wikileaks-ujawnil-depesze-ws-elektrowni-w-japonii/komentarze,1611570,,35959636
>
> szczegolnie biorac pod uwage te doniesienia prasowe:
>
> "Japoński rząd dwa dni temu podwyższył maksymalną dawkę, jaką mogą
> otrzymać ratownicy do 250 mSv w ciągu roku (to pięć razy więcej niż
> dozwolone w Polsce i większości innych krajów).
> http://wyborcza.pl/1,75477,9276086,Czy_uda_sie_schlodzic_reaktory_w_Fukushimie_.html
> http://wyborcza.pl/1,75476,9258523,Fukushima___pytania_i_odpowiedzi.html
>
> Przy okazji troche danych:
>
> "Co to znaczy, że promieniowanie w pobliżu reaktora nr 3 elektrowni
> Fukushima wynosiło 400 milisiwertów (mSv) na godzinę?
>
> W Polsce każdy z nas, chcąc czy nie chcąc, pochłania rocznie dawkę 2,4
> milisiwerta (mSv) - to promieniowanie z naturalnych źródeł, skał, budynków
> etc. Oprócz tego poddajemy się różnym medycznym procedurom - np.
> prześwietleniom rentgenowskim. Normalnie zaleca się, żeby ludzie nie
> przekraczali dawki kilku mSv w ciągu roku (dla przykładu, zdjęcie
> rentgenowskie zęba to 0,02 mSv, klatki piersiowej - 0,5 mSv, tomografia
> komputerowa głowy - 3 mSv).
>
> Tymczasem w Fukushimie we wtorek w okolicach reaktora nr 3 zanotowano
> promieniowanie 400 mSv na godzinę (w minionych dniach maksymalne mierzone
> dawki były niższe - na poziomie 1 mSv/godz.), a przy bramie wjazdowej
> elektrowni - 12 mSv/godz.
>
> To już są dawki niebezpieczne dla zdrowia i życia, które mogą się skończyć
> chorobą popromienną, wywołać nowotwór, bezpłodność. Przyjęcie dawki 10
> tys. mSv, czyli 10 Sv, kończy się już śmiercią (ci, którzy przeżyli atak
> atomowy w Japonii, pochłonęli dawkę średnio dziesięć razy mniejszą - 1
> Sv).
>
> Pracownikom narażonym na kontakt z radioaktywnością zaleca się, by nie
> przekraczali dawki 50 mSv rocznie. Taką dawkę można było w Fukushimie
> pochłonąć w ciągu kilku minut. W tej chwili ratownicy muszą się tam dość
> często zmieniać - tych, którzy przyjęli większą niż dopuszczalną dawkę,
> trzeba wycofywać."
> http://wyborcza.pl/1,75476,9258523,Fukushima___pytania_i_odpowiedzi.html
>
> Wiecej o definicji pojec i jednostkach stosowanych w radiometrii oraz
> dozymetrii mozna poczytac tutaj:
> http://mineraly.pg.gda.pl/promieniotworczosc/dozymetria_jednostki.html
>
Received on Fri Mar 18 08:01:08 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 18 Mar 2011 - 08:12:01 MET