Witam
Tak luźno się zastanawiam... czy istnieje takie zjawisko - nie wiem jak je
nazwać - analogiczne do fluorescencji, ale z tą różnicą, że długość fali
emitowanej jest krótsza niż wzbudzającej. Czyli np wzbudzamy światłem
czerwonym, a emitowane jest zółte. W tej sytuacji cząsteczki luminofora
musiałyby być na metastabilnym stanie wzbudzonym, a po dalszym wzbudzeniu
powracałyby do stanu podstawowego. To chyba byłoby możliwe do realizacji,
oczywiściście z dość krótkim czasem życia luminofora (z uwagi na stan
metastabilny). Ktoś ma pomysł na inny mechanizm? A może cośtakiego wogóle
gdzieś działa?
pozdrawiam
klechu
Received on Wed Sep 9 10:30:29 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 09 Sep 2009 - 11:12:00 MET DST