Re: ochrona katodowa samochodu

Autor: Maciej Krysztofik <jumbo_at_poczta.fm>
Data: Tue 10 Feb 2009 - 19:36:41 MET
Message-ID: <4991C939.6080206@poczta.fm>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed

Problem w tym, że auto nie stanowi jednolitej bryły co zapewniłoby
równomierny rozkład ładunków elektrycznych. Weźmy np. drzwi, jedyny ich
kontakt z karoserią (no chyba że masz zdarty lakier), to zwykle dość
grubo nasmarowane zawiasy. Powoduje to powstawanie różnic potencjału
pomiędzy poszczególnymi elementami auta, co sprzyja powstawaniu
nowych ognisk korozji, czyli efekt odwrotny od zamierzonego. Musiałbyś
kawałki magnezu przyczepić na całej masie elementów, a stąd prosta droga
do galwanicznego pokrywania karoserii, czyli to co robiÄ… producenci.
Tyle zapamiętałem z jednego artykułu poświęconego wszelkim "wynalazkom"
antykorozyjnym do aut. Poszukaj w sieci, na pewno coÅ› znajdziesz.

Paweł pisze:
> Witam, czy ktoś może wie więcej na temat tej metody stosowanej do zabezpieczania mostów, rur podziemnych? Chce zabezpieczyć samochód za pomocą sztabki magnezu, stopu AM60 czyli 93% magnezu. Żeby działało jak ogniwo galwaniczne, trzeba by umieścic anodę magnezową w elektrolicie, ale problem polega na braku możliwości zanużenia w elektrolicie samochodu, jak więc robi się to na mostach? Jak to połączyć aby skutecznie chroniło blache przed korozją? Magnezu mam 2kg, mam nadzieję, że wystarczy na jakis czas?
> Pozdrawiam.
>
>
>

----------------------------------------------------------------------
169 stacji TV! Naziemne i satelitarne!
Sprawdz program TV w kilka sekund >> http://link.interia.pl/f2050
Received on Tue Feb 10 19:37:00 2009

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 10 Feb 2009 - 20:12:01 MET