osad złota

Witam

bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki .Ciekawą sprawą jest że
zółtopomarańczowy osad uzyskałem bez konieczności odparowywania do
sucha,jednak istotnie po odparowaniu i odgazowaniu roztworu reakcja
wytrącania osadu zachodziła szybciej i było go wiecej .
tak na marginesie niczego nie wylewam a moje doswiadczenia to czysta
teoria połaczona z praktyką na poziomie 1-2 litrów roztworu.Ciekawą
rzeczą jest że literatura podaje iż chloroplatynian wytraca sie dopiero
kiedy w 1 litrze roztworu jest nie mniej niż 10 g platyny,ale to chyba
tylko teoria.

Mam jeszcze jedna ciekawa rzecz do rozwazenia a mianowicie trawiłem w 5
% HNO3 elementy ale nie bardzo miałem czas aby pozbyć się plastikowych
osłon więc wrzuciłem wszystko razem do rozwtworu .Po jakimś czasie 2-3 h
roztwór zaczął sie nieznacznie pienić i wydzielał sie zapach troche
przypominający zapach fosgenu.Zostawiłem wszystko na zewnątrz do czasu
kiedy układ sie uspokoił i tu ciekawostka .Przy zlewaniu roztworu na
dnie pojawił się żółty osad pewno złoto bardzo rozdrobnione ale i sam
roztwór był bardzo mętny ,po podgrzaniu wytrąciło sie dużo więcej tego
osadu a po dodaniu odrobiny siarczanu zelazawego roztwór zrobił sie
klarownuy a na dnie pojawiło sie sporo żółtego osadu .Zagadka dla mnie
jest to czy przy trawieniu całych elementów łącznie z plastikiem złoto
mogło wiejść w jakiś kompleks który zredukował się czy też stworzyła sie
zawiesina.W roztworze mogły być następujace metale złoto,nikiel ,miedz,i
cyna.

Ciekawe co wy na to?

----------------------------------------------------
Kibicujemy Video i Ani Wyszkoni - Kliknij:
http://klik.wp.pl/?adr=http%3A%2F%2Fcorto.www.wp.pl%2Fas%2Fwyszkoni.html&sid=464
Received on Sat Aug 23 10:34:08 2008