Re: zapytanie

Autor: Monika K. Pawelec <monika_katarzyna_at_wp.pl>
Data: Fri 20 Jun 2008 - 09:13:37 MET DST
Message-ID: <003401c8d2a5$29f49230$a101a8c0@ichp.waw.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

A ja odpowiem dokładnie na pytanie (gdyż błędy mogą się zdarzać nawet
profesorom).

Cóż, po pierwsze - w Polsce po doktoracie z pracą jest ciężko. Poza tym -
doktorat szufladkuje, po nim trudno jest podjąć pracę w innym zawodzie niż
naukowiec, bo nikt nie chce zatrudniać.
A więc pozostaje tylko nauka.

Na uczelniach ciężko jest z etatami, praktycznie ich nie ma, czasem się
jakiś utworzy i wtedy wskakuje na niego farciarz. Głównie po znajomości, bo
u nas konkursy to często tylko przykrywka.

Jednakowoż coraz więcej uczelni wymaga od kandydata na stanowisko adiunkta
odbycia stażu naukowego. I tu jest pewien problem. Nie spotkałam się ze
stażami spontanicznie organizowanymi w Polsce, a więc pozostaje wyjazd za
granicę. A jak ktoś nie może, np. z przyczyn rodzinnych?...

Możesz szukac pracy w Polsce nawet bez stażu. Polecam wysyłanie aplikacji do
wybranych uczelni i instytutów "w ciemno". Na zasadzie "a nuż się uda". Tak
samo możesz wysyłać do działów B+R (badania i rozwój) różnych zakładów, ale
moje doświadczenie mówi, że najłatwiej o pracę w instytutach.

Natomiast staże są ogłaszane np. na stronach poświęconych ogłoszeniom o
pracy (np. jobs.ac.uk - informacje o stażach i etatach w zasadzie z całej
zachodniej Europy). Możesz też wysyłać aplikacje "w ciemno" do wybranych
instytucji za granicą.
Received on Fri Jun 20 09:13:17 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 20 Jun 2008 - 10:12:00 MET DST