Reakcja tworzyw sztucznych z płynem Lugola.

Autor: Elżbieta Jeżewska <ejez_at_interia.pl>
Data: Thu 19 Apr 2007 - 11:26:14 MET DST
Message-ID: <001601c78264$c6f78840$7fe50553@ae>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Pracuję w laboratorium zajmującym się identyfikacją materiałów w obiektach
zabytkowych (wydział konserwacji i restauracji akademii sztuk pieknych w
warszawie). Oznaczamy pigmenty, wypełniacze zapraw stosując najprostszą
mikrochemię. Niestety nielekko jest podczas oznaczania spoiw. Zwykle
stosujemy reakcję biuretową, z ninhydryną, z płynem Lugola i jest jeszcze
trochę, ale nie będę teraz wymieniać.
Ostatnio zastanowilam się nad sensem używania płynu Lugola do oznaczania
skrobi, dekstryny, kiedy przypadkiem odkrylismy że podobnie do dekstryny
barwi się też polioctan winylu i polialkohol winylu. Nie robilam dalszych
prób z innymi tworzywami. Ale przymierzam się do zrobienia serii doswiadczeń
z typowymi klejami, impregnatami stosowanymi w konserwacji wlasnie z tymi
naszymi odczynnikami. Moze to pomoze nam nie popelnic błędu. Ile razy juz
bylismy swięcie przekonani ze próbka tynku musiala byc impregnowana klejem
dekstrynowym? A nie musiala...
Bardzo mnie to interesuje, ale brak mi wyksztalcenia chemicznego, może ktoś
z was ma pojęcie jak do tego podejsc. Podrzuci mi jakąs literaturę, zebym
mogla wytlumaczyc to jakos naukowo (no zwlaszcza tego lugola), a nie tylko
chlupnąc NaOH (pierwsza reakcja na zywice i oleje) i stwierdzic ze
"zmięklo".
PS.Mam nadzieję, ze nie zlamalam zadnego punktu regulaminu, bo wogole
pierwszy raz korzystam z jakiejkolwiek grupy dyskusyjnej
ELA

----------------------------------------------------------------------
NIE KUPUJ!!!
...zanim nie porownasz cen >> http://link.interia.pl/f1a5e
Received on Thu Apr 19 11:26:44 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 19 Apr 2007 - 12:12:02 MET DST