jad kielbasiany

Autor: Michal Walczak <walczus23_at_yahoo.com>
Data: Mon 07 Aug 2006 - 11:32:51 MET DST
Message-ID: <20060807093251.51683.qmail@web53009.mail.yahoo.com>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-1

Ostatnio w jednym z duzych wroclawskich sklepow, przy
okazji robienia zakupow wakacyjnych, natknalem sie na
spora ilosc "nabrzmialych" konserw. Po czesci byly to
konserwy pakowane do miekkich, aluminiowych opakowan
(ktore otwiera sie zrywajac folie aluminiowa), a po
czesci byly to tradycyjne konserwy wymagajace
otwieracza. Co mnie szczegolnie zastanowilo to
proporcje ilosciowe takowych produktow, gdyz
pierwszych z w/w konserw zliczylem 47... (niektore
byly wrecz okragle od nadmiaru gazow), a drugich 3.
Chyba nie powinienem przypuszczac, ze obecny byl tam
jad kielbasiany, bo pewnie juz glosno byloby o owym
sklepie. Co wiec moglo powodowac puchniecie konserw i
w jakich warunkach moglby wytworzyc sie jad
kielbasiany? Czy jedzenie takich konserw jest
niebezpieczne?Skad wynikala roznica ilosciowa, bo choc
nie poddalem wynikow analizie statystycznej :), to
trudno przypuszczac, iz opakowanie nie ma znaczenia?

Pozdrawiam - MW

__________________________________________________
Do You Yahoo!?
Tired of spam? Yahoo! Mail has the best spam protection around
http://mail.yahoo.com
Received on Mon Aug 7 11:33:31 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Aug 2006 - 12:12:01 MET DST