Jestem optymista ale sprawa ogólnie pojetej nauki w Polsce mnie przygnebia.
Nie bede sie wypowiadal w temacie produkcji paliw plynnych z wegla, choc
uwazam ze nawet nie ma bardzo o czym mówic.
Chcialbym sie wypowiedziec w temacie w którym Polska i polscy naukowcy mieli
cos do powiedzenia. Chodzi mi o niebieski laser !!. W Japonii od bardzo
dawna sztaby naukowców nad nim pracowaly, poszly na to miliony dolarów a to
wlasnie w Polsce, gdzie na badania naukowe przeznacza sie grosze, ten laser
powstal. To wlasnie Polakom udalo sie wyhodowac jednolity krysztal azotku
galu, na którym mozliwe bylo zbudowanie tego wlasnie lasera. Rynek tego
lasera w niedlugim czasie wart bedzie grube miliony i mam pytanie - kto na
tym zarobi?? Polska ?? - nie wierze, powstala jakas prywatna firma TopGaN,
która te lasery produkuje i sprzedaje tzw. próbki inzynierskie za grube
pieniadze.
Ja juz nie mówie by Polski rzad przeznaczal duze pieniadze na ogólne badania
z róznych dziedzin (tak jak to robia cywilizowane i szybko rozwijajace sie
kraje), ale jesli juz mamy taki sukces to czy nie mozna sie bylo tym zajac,
nie mozna bylo przeznaczyc na to duzych pieniedzy?? Gdzies przeczytalem, ze
jak polscy naukowcy wreszcie otrzymali krysztalek azotku galu to wyslali go
do Japonii i tam japonczycy na nim zbudowali laser. Czy nie mozna bylo
zrobic tego w Polsce??
Podobno procedura otrzymywania jednolitych krysztalów azotku galu jest
scisle strzezona tajemnica - czy ktos wierzy w to, ze Japonczycy nie wiedza
jeszcze jak to sie robi??
Pozdrawiam
Michal
.......................................................................................
> No tak poruszylismy watki obyczajowe Panowie, chwala Jurku za Twój
> optymizm
> ale chyba bardziej zgadzam sie z Lukaszem, na domiar zlego teraz jeszcze
> Pan
> Giertych pogrzebal ludzi ambitnych, nieambitnych i caly rocznik
> ulaskawiajac
> matury. Ma to na celu calkowite wyparcie inteligencji i zasianie glupoty
> po
> to jak napisal Lukasz bo sie nimi latwiej rzadzi.
>
> Mysle ze energetyka jadrowa wejdzie, Lukasz pisze ze malo jest madrych
> aktów
> prawnych, ja dodam tylko ze z tego co widze masowo wdrazane sa technologie
> bedace spuscizna po krajach które kiedys juz to przerabialy, dokumentacje
> które nie widzialy .pdf. W czasie gdy reszta jechac bedzie na czyms nowym
> nam dostanie sie atom.
>
> Co do moherów, to sila, ale to glupia sila, da sie nia sterowac jak sie
> chce, wystarczy Ojciec Biznesmen i Jedyne Sluszne Radio.
>
> Przepraszam za wtracenie juz zupelnie nie na temat, ale nie moglem sie
> powstrzymac od refleksji.
>
> Z powazaniem
> MdG
>
Received on Tue Jul 18 14:19:26 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 18 Jul 2006 - 15:12:01 MET DST