RE: ciepła woda zamarza szybciej niż zimna

Autor: <hoszowsk_at_poczta.fm>
Data: Sat 08 Apr 2006 - 15:53:01 MET DST
Content-Type: TEXT/plain; CHARSET=ISO-8859-2
Message-Id: <20060408135301.47AF916009A@poczta.interia.pl>

>
> Subject: ciepła woda zamarza szybciej niż zimna
> Znowu Prima Aprilis ?
>

Ale sie usmialem czytajac pobieznie te prima-aprilisowa
historie z szybszym chlodzeniem cieplej wody !!! :)))

Snieg sie stopil pod naczyniem pana Mpemby, potem zamarzl
na staly lod i lepszy kontakt z zimna scianka
umozliwil zapewne nieco szybszy spadek temperatury.

Smiech mi troche przeszedl, kiedy przypomnialem sobie
swoje spostrzezenia z kilku firm. Stad moje wezwanie:
CHEMFANI !!! Nie dajcie sie i Myslcie ! A oto dwa przyklady.

W jednej z firm byla laznia wodna z rozregulowanym
termostatem. Nie dosc, ze zabrudzona pompka obrastala lodem,
ktory zatykal przewody, przez co obieg wody i cieczy
chlodzacej byl bardzo kiepski
( dlatego woda zimniejsza coraz trudniej ochladzala sie :)
to jeszcze elektronika byla przekrecona przez jakiegos
'znajomego magika' ( wezwanego zapewne po to, zeby ow
przyrzad 'ulepszyc' ). W efekcie po tej 'naprawie' sygnal
z termistora byl bardzo spowolniony przez ustawione zbyt
wielkie calkowanie.
Chwilami sygnal sterujacy wychodzacy z regulatora byl
NAWET ODWROTNY do tego, jaki powinien byc.
Uklad regulacyjny chwilami 'zatykal sie'. Czasami widzialem
nawet, jak na skutek chlodzenia termistor tak bardzo
sie ochladzal, ze uklad rozniczkujacy wskazywal miejscowe
za duze obnizenie temperatury i WLACZALA SIE GRZALKA !
W efekcie ten termostat RZECZYWISCIE ochladzal szybciej
wode z kranu ( w lecie miala ona okolo 18 stopni ) niz zimna
wode pozostala po poprzednim doswiadczeniu ktora miala
czesto okolo 2-5 stopni.
Lod pojawial sie szybciej uzywajac wody z kranu, do ktorej
wrzucano recznie lod z lodowki ( tak sobie laborantki radzily :)
Szef nie dal nic z tym zrobic, bo on uwazal, ze ma super sprzet
za 5000 dolarow, na gwarancji i NIE WOLNO przy nim krecic.
Dopiero zostajac po godzinach w pracowni pod jakims pretekstem
dorwalem sie do tylniej scianki i majac z internetu instrukcje
serwisowa od podobnego przyrzadu ustawilem wszystko jak
nalezy ( tzn. jako tako, na ile sie dalo w pospiechu, za pomoca
napisow ktore tam byly, srubokreta i taniego woltomierza ).

A oto drugie wydarzenie, z innej firmy.

Produkowano pewien roztwor olejowy, ktory mial miec
dobrze okreslona lepkosc ( 500-600 centistokesow, cSt ).
Taka dokladnosc oznaczala dokladnosc namiarow oleju
opalowego okolo pol (1/2) procenta. Na wydziale surowce
dozowano z dokladnoscia dwa procent. Juz samo to
powodowalo rozbieznosci i ciagle sarkania u odbiorcy.
Na dobitke, pomimo coraz liczniejszych monitow 'z gory'
o standardowa lepkosc i malych racjonalizacji na produkcji
i w pomiarach ( na wieksze nie chcial sie zgodzic szef )
okazalo sie, ze lepkosc koncowa zalezy ... od przypadku.

Wyszedlem na zbiornik i zobaczylem ten 'przypadek'.
Spod kolpaka zbiornika kapala parujaca frakcja naftowa
z oleju. W bezwietrzny dzien ulatnialo sie okolo 1 Litra cieklej
nafty zas w wietrzny - nawet do 40 Litrow (co stanowilo
dodatkowa niepewnosc 1/2 procenta) , w zaleznosci
od temperatur, zawartosci czynnikow azeotropujacych
w kotle, czasu produkcji, szybkosci parowania lotnych frakcji
zaleznej od szybkosci mieszania i innych dyfuzji,
pozostalosci po poprzedniej produkcji, jakosci surowcow itd.
Zameldowalem o tym, ale bez rezultatu.
Tego nie bylo przeciez w procedurach iso, a wiec nie istnialo.
Ktos wolal udawac, ze wszystkie wady i reklamacje sa wina
krnabrnych i zlych pracownikow, ktorzy byc moze nawet
kradna olej opalowy.
Zrozumialem wtedy, ze byc moze chodzi o pretekst do ciaglego
ponizania i obmawiania, ze pracownicy firmy sa leniwymi,
niedouczonymi, zdemoralizowanymi, roztrzepanymi nieukami,
ktorych mozna zniewazac, wykpiwac a w efekcie zabierac
premie. Skad my to pamietamy.
Potem zreszta wykazalem, ze lepkosc naszego polproduktu moze
zawierac sie w duzo szerszym przedziale a wina lezy u odbiorcy,
ktory sie nas niepotrzebnie czepia, bo sam stosuje coraz to inny
surowiec o powierzchni wlasciwej rozniacej sie pomiedzy partiami
nieraz o 60%. Wykazalem to niestety na wlasna zgube i teraz
nadal szukam pracy :)

Pozdrawiam serdecznie Chemfanow !

--------------------------------------------------------------------
Chcesz wysylac darmowe SMSy bez wchodzenia na strony operatorow?
http://stefan.interia.pl/ - sprawdz i gimnastykuj palce!
Received on Sat Apr 8 15:53:02 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 08 Apr 2006 - 16:12:01 MET DST