Re: kat piramidalizacji

Autor: <wojtex_tlen_at_tlen.pl>
Data: Thu 16 Mar 2006 - 08:27:21 MET
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2";
Message-Id: <20060316072721.423B745C091@rekin22.go2.pl>

---- Wiadomość Oryginalna ----
Od: Michal Walczak <walczus23@yahoo.com>
Do: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Data: Wed, 15 Mar 2006 14:15:48 -0800 (PST)
Temat: Re: kat piramidalizacji

>
> > Czy moglbys zdefiniowac, czym jest ten kat
> > piramidalizacji?
> > Wojtek
>
>
> Kat piramidalizacji jest to miara znieksztalcenia w
> czasteczkach ktore wolalyby byc plaskie. Czyli np. w
> fulerenach gdzie czasteczki piecioweglowe lub
> szescioweglowe sa "wygiete" wg mnie istnieje wiele
> takich katow (w zaleznosci od tego w ktorym miejscy
> wygietej czasteczki patrzymy). Podobno dla fulerenu
> C60 kat piramidalizacji wynosi 13 stopni i jest
> najwiekszy dla wszystkich znanych zwiazkow.
>
> Jako ze kat ten moze byc rozny w roznych miejscach,
> nie rozumiem na jakiej zasadzie bada sie jego miare.
>
> MW

Rozumiem, ale dziwi mnie wprowadzenie takiego pojęcia zwłaszcza w odniesieniu do fullerenów. Związki te nie mogą być płaskie, nawet gdyby "chciały". Kombinacja sześciokątów foremnych i pięciokątów foremnych nie może ściśle wypełnić płaszczyzny. Gdyby fulleren rozpłaszczyć, powstałyby dziury między pierścieniami. To oznacza niewysycenie wartościowości atomów węgla.
Według mnie pojęcie to powinno podlegać brzytwie Ockhama. No ale to nie odpowiada na Twoje pytanie, jak się mierzy taki kąt.
Wojtek
Received on Thu Mar 16 08:27:26 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Mar 2006 - 09:12:01 MET