Re: Uczelnia

Autor: Katarzyna Sz. <wojtaszek1978_at_interia.pl>
Data: Tue 07 Mar 2006 - 11:57:46 MET
Content-Type: TEXT/plain; CHARSET=ISO-8859-2
Message-Id: <20060307105746.4B1AC1188AE@poczta.interia.pl>

Lukasz Kuzma napisał(a):
> No to i ja dorzuce swoj kamyczek do uczelni,
>
> i powiem tak - jak samemu sie bardzo nie stara to bedzie kupa po studiach.
>
> Studia i na polibudzie i na uniwerku moga dac porzadne podstawy
> teoretyczne - i tylko tyle. Praktyki to rzecz bardzo rzadka, chyba
> wystepuje w podobnych ilosciach jak ptasia grypa.
>
> Co gorsza, jakosc nauczania i samych studentow (NIESTETY!!) spada
> dramatycznie. Widzialem to po swoich kolegach, u ktorych zaczynaly byc
> widoczne momentami objawy braku mozgu, na szczescie tylko momentami.
> Ale z wlasnego doswiadczenia pedagogicznego to wynioslem po prostu
> koszmarne wspomnienia (no, kilka dziewczym bylo ladnych ;))
> Od ludzi na pierwszym roku studiow mozna chyba oczekiwac iz wiedza ze nie
>
> dzieli sie przez zero, bo oni nie wiedzilei ze nie, ba dziwili sie ze
> kalkulatory im E pokazywaly. Ale nie to bylo najgorsze, pierwszy rok
> studiow magisterskich uzupelniajacych robil dokladnie to samo..
> inzynierowie...
>
> Ostatnio moja szanowna malzonka, miala taka troche nieprzyjemna dla niej
> rozmowe. W skrocie rzecz ujmujac dowiedziala sie iz nie beda do jednej
> firmy przyjmowac ludzi po UJ, gdyz sa po prostu bardzo slabi. Czego ja nie
>
> moge powiedziec o zonie.
>
> I to jest wina z jednej strony uczelni, ktora nie potrafi utrzymac
> standardow, a z drugiej strony studentow, ktorzy nie przyjda na studia bo
>
> bylyby dla nich za trudne. A pewnikiem dla nas, starszych wiekiem ;)))
> osob to mogloby byc momentami fajne (bo latwe) i denerwujace (bo
> banalne).
> I ten proces destrukcji nastepuje niezaleznie od uczeelni. Za jakis czas
>
> poszukam nowej pracy i bede sie czerwienil bo jakos gosc mi powie ze po
> PWr to sami cieniasy, a co gorsza, moze sie to okazac w danym momencie
> prawda.
>
> Coz moge poradzic, gdybys mial jakies ukierunkowanie (moze juz wiesz ze
> chemia fizyczna to jest to) to poszukaj ludzi w tym fachu na uczelniach
> ktore cie interesuja i... od razu na pierwszym roku skieruj tam swoje
> kroki. Teraz tylko tak mozna sie czegos wiecej nauczyc.
>
> pozdrawiam
>
> Lukasz Kuzma
>

Witam

Tak się po cichu przysłuchuję dyskusji na temat różnych uczelni i nie byłabym sobą jakbym czegoś od siebie nie dodała.
Ja sama kończyłam 4 lata temu Politechnikę Poznańską i nie powiem ale byłam bardzo zadowolona. Z Politechnikami jest tylko jeden problem, o którym nikt nie wspomniał. Poziom nauczania języków obcych jest wprost porażający. Ja sama jestem w tej dziedzinie antytalent, ale sama polityka już jest powalająca. Za moich czasów (a nie było to tak dawno temu) wymagany był egzamin z języka na poziomie średnim. A że ja miałam rosyjski więc jakoby zostałam do niego zmuszona i o angielskim mogłam zapomnieć. Głupota totalna !!! a nikt już nie mówi ze do pracy magisterskiej są dostępne materiały w 90 % własnie w tym języku. Już nawet nie wspomnę że takie firmy jak Rokita przeprowadzają rozmowę kwalifikacyjna po angielsku. Ja sama jakoś sobie radzę, ale zawdzięczam to tylko sobie, i temu że już pracowałam 3 lata w jednej firmie i zdobycie kolejnej pracy już nie jest takie trudne.
Pozdrawiam K.

--------------------------------------------------------------------
Polizal swoj wlasny lokiec.
KIM JEST STEFAN?!? | http://www.stefan.pl/
Received on Tue Mar 7 14:46:38 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 07 Mar 2006 - 15:12:00 MET