Re: Uczelnia

Autor: Roman J. Farański <faranski_at_poczta.onet.pl>
Data: Mon 06 Mar 2006 - 21:22:41 MET
Message-ID: <000601c6415b$dc6936b0$3c274cd5@notebook>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Tez, kiedys tam sie wahalem ...., wybralem Uniwersytet .., bo ...-
1) To co chcialem dokladnie poznac i sie nauczyc - moglem bardziej na
Uniwersytecie, jak na Politechnice - a polem mojego wtedy zainteresowania
byla biochemia ...,
2) Bylem po Technikum Chemicznym, po odbyciu sluzby wojskowej (wojska
chemiczne), mialem za sobq dwa lata pracy w przemysle (chemia, pokrewne)
jako brygadzista, mistrz zmianowy, dyspozytor produkcji, kierownik ....,
ciqgnelo mnie na Politechnike, oj ciqgnelo ...
3) We Wroclawiu na chemii Uniwersyteckiej panowaly swobodne obyczaje, na
Politechnice obecnosc na wykladach byla obowiqzkowa i kontrolowana, na
cwiczeniach i laboratoriach byl "rezym", ostra "szkolka", totalne pranie
mozgu ..., na Uniwersytecie czulo sie wolnosc, luz i zyczliwosc w kontaktach
z nauczycielami akademickimi, duzq bezposredniosc. Wiele ciepla, klimatu
wzajemnej zyczliwosci wniosla Babcia (p. Prof. dr hab. inz. Boguslawa
Jezowska-Trzebiatowska), stara lwowska Szkola ..., do dzisiaj z cieplem i
estymq pamietam lata moich studiow ...,
4) Na roku bylo nas 105 osob, 15 chlopa i 90 dziewczyn, ba i to jakich
dziewczyn ..., -)))
Co jedna, to oczy sie cieszyly i smialy (i nie tylko oczy ...)
5) Studia nie byly latwe, wtedy gdy studiowalem nie bylo jeszcze podzialu na
chemie nauczycielskq i nienauczycielskq. Trwalo to ogolem 5 lat, 10
semestrow i od 1-go roku zmuszalo do pracy ..., Na pochqtek chemia
analityczna (kationy, aniony, grupy, reakcje charakterystyczne, z sympatiq
wspominam cegle - Bloka),
Poxniej mnostwo formalizmu matematycznego, wiec chemia teoretyczna,
kwantowa, horror - krystalografia, a na organicznej "scukrzono" nas u p.
Prof. Prajer-Janczewskiej doglebnie ..., Pracownie zwlaszcza z chemii
fizycznej, brr do dzis pamietam..., te inne szlo jeszcze jakos strawic. Od
4-go roku byl podzial na organikow i nieorganokow, jako organik poszedlem w
kierunku biochemii ..., ale to inna sprawa ...,
Byly tez przedmioty metodyczne - metodyka nauczania i chemii i fizyki,
pedagogika, praktyki pedagogiczne w szkolach ...,
Byla tez chemia przemyslowa - technologia chemiczna, na IV roku dwa semestry
na Politechnice z pracowniami i cwiczeniami (brr ...). Te zajecia odbywaly
sie w Instytutach Politechniki i bylismy egzaminowani przez ichni
wykladowcow ..., dali nam w "d..." ..., - mozna sie bylo blizej przyjrzec
Szkolce - pt. Politechnika ...
6) My bylismy Pany, zgodnie z zasadq, ze pojedynkowac sie wg Kodeksu
Honorowego mogq szlachetnie urodzeni, oficerowie i absolwenci Uniwersytetow
..., a nie "jakies tam rzemioslo - plebs" ............

W pracy zawodowej w przemysle nie odczulem roznic w traktowniu mnie, czy
awansowaniu inaczej bo bylem mgr, a koledzy mieli dyplomu mgr inz. ,
Ba, w wieku 28 lat zostalem kierownikiem Zespołu
Konstrukcyjno-Technologicznego w PAFAWAG-u, podlegala mi cala chemia
(galwanizernia, tworzywa, powloki malarskie, cynkowanie ogniowe, procesy
bonderyzacji, inne popocnicze ..., mialem pod sobq 8 inzynierow i 3
technikow i przez dwa miesiqce (poki nie przyjeto dwoch nowych absolwentow)
bylem najmlodszy wiekiem i najstarszy funkcjq w zespole ..., ale faktem
jest, ze znalem i lubilem swoj zawod

Lubie go zresztq do dzisiaj ....,

A inna rzecz, ze kiedys tam troche mnie draznilo, ze nie jestem inzynierem
..., Niedlugo zresztq ..., wkurzylem sie i sam dla siebie jeszcze to, czy
tamto skonczylem i zostalem dodatkowo i inzynierem i ekonomistq i kursy
glownych ksiegowych tez mam za sobq ...,

Gdybym dzisiaj mial wybierac .... ???,
Inne czasy, inna epoka ...,
wedlug mnie czy Uniwersytet, czy olitechnika to dokladnie wszystko jedno
...,
Bo tak naprawde rozwoj zawodowy zaczyna sie dopiero po studiach ...,
Zalezy od uwarunkowan, cech indywidualnych, ambicji, inteligencji ...
Ale i tez od mqdrych ludzi, przelozonych, przyjaciol w pracy ....
A inna rzecz, ze po studiach bardzieju bym celowal w MBA anizeli w
doktorat, ale to juz odrebna sprawa ....

Uklony

Roman
Received on Mon Mar 6 21:24:25 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 06 Mar 2006 - 22:12:00 MET