Re: Najdrozszy odczynnik Swiata ....

Autor: Jerzy Peszke <j.peszke_at_rocketmail.com>
Data: Wed 22 Feb 2006 - 14:40:00 MET
Message-ID: <20060222134001.81307.qmail@web33103.mail.mud.yahoo.com>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-1

--- "Roman J. Faranski" <faranski@poczta.onet.pl>
wrote:

>
> . Obawiam sie
> > tylko ze z chwila gdy zaczniemy dzialac na skale
> > komercyjna - zaczna sie klopoty. Zostawic wszystko
> > taiwanczykom - to byloby najprosciej. Ale kto
> > zagwarantuje ze nie dostane po uszach gdy wyplynie
> > sprawa kto i jak to zrobil? Najprosciej jest wiec
> > schowac to do szuflady? Moza ktos ma jakis pomysl
> co
> > zrobic z tym jajem?
> >
> > Jurek
> >
> ............................................
>
> Ojoj, joj .....,
> Pomine tu merytoryczny zakres tematu badawczego...,
> jest dokladnie bez
> znaczenia ....,
> Upraszczajqc, Panie Jerzy - robisz to "na czarno"
> .., i (wybacz) pochlebiasz
> sobie, ze gdy skala bedzie komercyjna - bedq Klopoty
> ....,
> Skala moze i bedzie komercyjna, ale jako "murzyn bez
> bialka" bedziesz out
> !!!!
> Nie wnikam w iteracje prawnq, takiego czy innego
> panstwa. W generaliach
> autor wynalazku (technologii know-how) ma
> zagwarantowane tantiemy od lupow,
> do konca swojego zycia, przechodzi to tez na jego
> zstepnych ...,
> Firmy, zwlaszcza zagraniczne (polskie tez) dajqc
> polaczkom zarobic dajq im
> jednorazowe honoraria (nawet wzglednie duze) i
> obdzierajq ich rowno ze
> wszelkich praw do wlasnosci intelektualnej ....,
> I wszystko jest Cacy, tyle - ze jestes bez kasy ...,
> i masz zero wplywu na
> to co sie dzieje ....,
> Z doswiadczen wlasnych od jednego z kontraktorow
> dostalem jednorazowo dla
> mnie duzo (dla niego bylo splunqc), ale za moim
> patentem poszlo jedenascie
> jego i kontraktowane procesy juz sq na patentach
> pochodnych, a ja moj moge
> sobie obejrzec na scianie ....,
> Z zasady kontraktor traktuje Cie jako
> "nawiedzonego", ma jakqs kase na
> rozkurz (moze stracic). Tobie sie wydaje, ze
> zbawiasz Swiat, zas w
> momencie - gdy masz racje i robi sie to na powaznie
> ..., - jest "poszol won
> ...". Dalej ktos inny dokonczy ....,
> Wynalazki, techniki know-how ktos kiedys zrobi, nie
> TY - to Ktos inny ....,
>
> Jak zwal, tak zwal ( a narznqlem sie juz cztery
> razy) ...., we wszystkich
> takich sprawach bqdx Pan, jak u Grzesiuka "boso, ale
> w ostrogach ..."
> A ze czasami jest biednie ..., - no to co, To
> wlasnie, ze bedziesz sobq - to
> Twoje bogactwo ...
> Moze to teoria, ale ja wole Nic nie robic, jak robic
> cokolwiek glupio ...,
> Jezeli mam cos radzic - zrob granice, od tego
> momentu - wylqcznie na Umowe
> pisanq ..., z zapewnieniem wszystkich Twoich
> profitow
> Jako Czlowiek masz do tego prawo ....
> Jedynq przeszkodq mogq byc prawa osob trzecich,
> znaczy - jezeli temat ktory
> "obrabiasz" byl juz robiony w Twoim Instytucie i co
> nieco z dorobku
> Instytutu sobie pomogles ..., zdarza sie ..,
> Ale to juz zupelnie inna sprawa
>
>
> Uklony
>
> Romsn
>

Czolem,

Temat jest swiezy jak noworodek. Za granica -
konkretnie w Japonii - pracuja nad podobnymi rzeczami.
U nas w instytucie - tylko ja sie tym zajmowalem i to
tez poza oficjalnym obiegiem. Moj bezposredni
przelozony jest przychylnie nastawiony wedlug zasady
"primum non nocere". Klopoty zaczynaja sie wyzej.
Czyli prawa osob trzecich - jak to zgrabnie ujales. Z
racji tego ze jest hierarchia wiec ..... Zatrudniony,
pracuje .... dostanie z racji tego g...o! Pomijam juz
fakt ze nie dostalem ani centa na te badania, wszystko
finansowali taiwanczycy. Na dobra sprawe wiec
powinienem zostawic wszystko tam. Chcialbym w Polsce,
ale ..... wtedy mam przechlapane.
I tu jest caly problem!

Jurek

__________________________________________________
Do You Yahoo!?
Tired of spam? Yahoo! Mail has the best spam protection around
http://mail.yahoo.com
Received on Wed Feb 22 14:40:25 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 22 Feb 2006 - 15:12:03 MET