Re: zmywanie barwnikow:(

Autor: Michal Sobkowski <msob_at_ibch.poznan.pl>
Data: Tue 14 Feb 2006 - 21:23:21 MET
Message-Id: <6.2.0.14.2.20060214205728.02ae9b48@rose.man.poznan.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"; format=flowed

At 15:03 2006-02-14 +0100, Tomasz Żyguła wrote:

>Ja sądzę że najważniejsze to znalezienie "złotego środka".
>
>Już pare razy na tej liście spotkałem się ze stwierdzeniem
>że hydrazyna (i jej hydrat) to bardzo niebezpieczne substancje
>(może wybuchnąć ???) i odradzaniem jej używania.
>Ja nigdy nie miałem z hydratem hydrazyny kłopotów ani przy
>przechowywaniu ani przy robieniu z nią doświadczeń więc
>nie uważam że odradzanie jej używania jest uzasadnione.

Powiem tak: u nas w Instytucie dziesiątki razy sublimowano tetrazol (który
jest znakomitym aktywatorem w syntezie oligonukleotydów). I nigdy nic się z
nim nie wydarzyło, choć z opisu wynikało, że jest to związek wybuchowy przy
podgrzewaniu. Wg twojego podejścia można rzec, że te ostrzeżenia są
nieuzasadnione, bo przecież grzejemy, sublimujemy i wszystko jest OK.
Tylko raz się zdarzyło, że nasz tetrazol w trakcie sublimacji pierdyknął
tak, że zdemolował pół laboratorium. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności
nikogo nie było w pobliżu, poza zniszczonym dygestorium i sprzętem nie było
problemów.
Inny przykład: dwuchromian pirydyniowy. Popularny utleniacz alkoholi. Ale
czytałem opis wypadku w firmie zajmującej się konfekcjonowaniem
odczynników. Ni z tego ni z owego, beczki z jedną z partii Py2Cr2O7 nagle
zacząły dymić, a po chwili nastąpił silny wybuch. Nigdy nie udało się
ustalić, co było przyczyną.

Więc nie opowiadaj, że hydrazyna jest bezpieczna, bo nie wybuchła ci w
rękach. Jeśli coś jest opisane, jako mogące powodować niekontrolowane
reakcje, to zalecana jest maksymalna ostrożność!

Nie oznacza to, że w ogóle uważam używanie hydrazyny za nieodpowiedzialne!
To bardzo przydatny związek, w wielu przypadkach niezastąpiony. Też nie
miałem z nią problemów. Ale nie odważyłbym się powiedzieć, że jest to w
zasadzie bezpieczna substancja (a tak wynika z tonu twojej wypowiedzi).

>Poza tym zauważyłem że ludzie przywiązują znacznie większą uwagę
>do szybkości działania trucizny niż do jej toksyczności (LD).
>Przykład: cyjanek i papieros. Każdy uważa że cyjanek to
>trucizna bo zabija po kilkunastu sekundach a papieros nie
>chociaż zrobi to samo tylko że po kilkudziesięciu latach.
No, mimo wszystko dobra dawka KCN jest znaaaaaaaaaaaacznie pewniejsza niż
kilkudziesięciletnie palenie! :-)

Michał

-- 
Michał Sobkowski, IChB PAN, Poznań
http://www.man.poznan.pl/~msob/
"Każdy złożony problem ma proste, błędne rozwiązanie!"
[U. Eco]
Received on Tue Feb 14 21:24:50 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Feb 2006 - 22:12:02 MET