>no cóż ... ja znam ...
to proszę się podzielić informacjami
>ale skoro jest to takie niebezpieczne to czemu nie jest wycofana z obiegu.
jest łatwo dostępna i są tylko ograniczenia w jej >magazynowania. Ja
uzywałam hydrazyny jako fungicydu i chyba po za grzybami nikt nie ucierpiał.
powodów jest sporo choćby te:
hydrazyna jest niekiedy niezastąpiona jako reduktor -redukuje w środowisku
zasadowym - nie ma tanich (6,5zł/l 40% wodzian) innych reduktorów które
redukują na zasadowo (osobiście nie znam)-a jak coś jest niezastąpione czymś
lepszym to musi być(to tak jak leki z wyboru)
np. używana jest jako reduktor w wodzie chłodniczej, w elektrowniach (i do
tego potrzeba jej najwięcej) i nic innego się nie nadaje;
jest to związek który w przemyśle jest prosto i tanio otrzymać (amoniak +
podchloryn).
O ograniczeniach powinna mówić karta charakterystyki a tych tam jest dużo
np. "Roger" (chyba że kartę charakterystyki opracowywał ktoś na własne
potrzeby...). No i ustawa o biocydach z wykazem substancji dopuszczonych do
stosowania.
>Moje chłopaki na chali jakoś nie umierają, mąja dzieci i to wcale nie
upośledzone, zresztą ...
jak chłopaki nie ucierpieli i ich dzieci to i chwał im za to. Najlepiej mieć
na hali rudych (bez obrazy ale osoby o takim kolorze włosów są najbardziej
odporni na chemikalia)
>podchloryn też jest rakotwórczy i wielie nnych rzeczy też nawet butelki PET
...
Ot jakie ciekawe kojarzenie faktów lecz to nie grupa polityków ale o nieco
innych horyzontach.
Jeśli ktoś porównuje kancerogenność butelek PET do kancerogenności hydrazyny
i stara się przekonać kogoś że to prawie tak samo szkodliwe. Toć to zwie się
demagogia a w przypadku gdy chodzi o czyjeś zdrowie (nie swoje bo tu każdy
ile che tyle ryzykuje i nikomu do tego nic-chyba że ma się rodzinę na
utrzymaniu i jest się odpowiedzialnym) jest kary GODNE.
>a i tak statystcznie prędzej umrze sie w wypadku samochodowym
Statystycznie to psy i ludzie mają po trzy nogi.
>niz od kilkisekundowego i to jednarozowego kontaktu z małą powierzchnia
skóry.
Pewnie tak, ale jak już nieraz wspominano na liście, zależy od warunków
psychofizycznych danego osobnika. A co gdy np. osoba myjąca rączki hydrazyną
(a dla ścisłości zapewne wodzianem hydrazyny) będzie chora na
toczeń?....etc.
Pozdrawiam Jarek Hądzel
----------------------------------------------------------------------
Kliknij po wiecej! >>> http://link.interia.pl/f18ed
Received on Thu Feb 9 13:34:10 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Feb 2006 - 14:12:01 MET