Re: RE: zmywanie barwnikow:(

Autor: <wojtaszek1978_at_interia.pl>
Data: Thu 09 Feb 2006 - 09:44:36 MET
Content-Type: TEXT/plain; CHARSET=ISO-8859-2
Message-Id: <20060209084436.272771B5864@poczta.interia.pl>

no cóż ... ja znam ... ale skoro jest to takie niebezpieczne to czemu nie jest wycofana z obiegu. jest łatwo dostępna i są tylko ograniczenia w jej magazynowania. Ja uzywałam hydrazyny jako fungicydu i chyba po za grzybami nikt nie ucierpiał. Moje chłopaki na chali jakoś nie umierają, mąja dzieci i to wcale nie upośledzone, zresztą ... podchloryn też jest rakotwórczy i wielie nnych rzeczy też nawet butelki PET ... a i tak statystcznie prędzej umrze sie w wypadku samochodowym niz od kilkisekundowego i to jednarozowego kontaktu z małą powierzchnia skóry.

Pozdrawiam

PS niczego nie polecam czego nie testowałam na sobie :)

----------------------------------------------------------------------
Kliknij po wiecej! >>> http://link.interia.pl/f18ed
Received on Thu Feb 9 09:44:36 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Feb 2006 - 10:12:01 MET