> Przestałem sledzic korespondencję dot. glukozaminy oraz uszczelniania
> szlifów, ponieważ zaczeła ona mieć charakter typowego towarzyskiego
> babskiego (wybaczcie) bleblania.
No fakt :D. Ale chyba lepiej jak się coś tu dzieje niż jak nikt nic nie
pisze. Poza tym chyba miło jest nawiązać i jakieś kontakty towarzyskie,
oczywiście tylko przy okazji bo forum jest tematyczne. W końcu jesteśmy
przecież ludźmi.
>Zatem może już było. Ale do uszczelniania
> szlifów czasem doskonały jest tzw smar Kapsenberga. Ogrzewa się glicerynę
> do ok 120 stopni i dodaje stała suchš skrobię (silnie się pieniš resztki
> wody). Tyle, aby po ostygnięciu otrzymać własciwš konsystencję. Można go
> robić albo tak rzadki jak olej albo tak gęsty jak galareta. Nadaje się
> niestety tylko do rozpuszczalników niewodnych.
No o tym nie wiedziałem :). Dzięki że się jednak Udzieliłeś.
MdG
Received on Wed Dec 21 13:49:51 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Dec 2005 - 14:12:01 MET