Re: alkohol etylowy + nadmanganian potasu

Autor: Michael de Greyangel <degrey_at_wp.pl>
Data: Wed 09 Nov 2005 - 10:30:36 MET
Message-ID: <001b01c5e510$427c3180$0601a8c0@analiza>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

----- Original Message -----
From: <emilslaczka@tlen.pl>
To: "Chemia popularnonaukowa." <chemfan@man.lodz.pl>
Sent: Wednesday, November 09, 2005 7:28 AM
Subject: Re: alkohol etylowy + nadmanganian potasu

>
> > Oczyszczałem okowitę z fuzli zadając ją wapnem defekacyjnym, efekt
był
> > taki że jak się na weselu postawiło jako drugą flaszkę to nikt się nie
> > skapnął.
>
> mógłbys mapisac coś więcej o tym sposobie (może być na adres prywatny)

A po co. Tu jestem za wolną informacją :). Okowitę sączy się przez warstwę
wapna defekacyjnego. Organiczne kwasy owocowe tworzą z wapniem
nierozpuszczalne w układzie sole które zostają w warstwie. Od tej chwili
rozpatrując mechanicznie układ z warstwą zaporową (gdyż w czole reakcyjnym
zachodzi częściowe żelowanie) wapno zdolne jest pochłonąć także część
wyższych alkoholi, niestety niezbyt wielką. Fizycznie proces mozna wyjaśnić
prędkością absopcji i desorpcji w której desorpcja alkoholi o dłuższych
łańcuchach zachodzi wolniej. Grubość warstwy około 5 cm wystarcza na
oczyszczenie dużej ilości, myślę że spokojnie do 500l okowity lecz uwaga,
bardzo zależne jest to bardzo od jakości okowity. Po procesie można
przepuścić jeszcze przez warstwę węgla. Można też i zrobić drugą destylację.

Ja tylko trochę się w to bawiłem ale znam kobitkę która jest bardzo
doświadczoną bimbrowniczką, pędzi już ze 40 lat (i jeszcze się nie zmęczyła
:D ) używa prostego zestawu do destylacji złożonego z 5l kotła stalowego i
wysokowydajnej chłodnicy z podwójnym płaszczem chłodzącym. Oczywiście jej
produkty nie mają i nigdy nie miały charakteru komercyjnego. Bimber który
produkuje swoimi metodami nazywając go "czystym" bardzo trudno jest
odróżnić od spirytusu. Najwięcej go zchodzi na produkcję bułek słodkich.

Próbowałem z niej wydusić jej metody ale się nie udało mimo że kilka razy
robiłem analizy chromatograficzne jej produktów. Wiem tylko że używa jakiejś
procedury z ciemnym piwem. Twierdzi że to piwo pochłania smrody i okowita
destylowana znad niego nie ma już nieprzyjemnego (dla niektórych) zapachu.
Więcej niestety nic o tym nie wiem i nie wiem czy się dowiem bo osoba ta
zazdrośnie strzeże swoich sekretów.

Dziś niestety na każdym kroku spotykamy się z podróbami, nawet w sklepie,
zdziwilibyście się szanowni forumowicze jak wygląda niekiedy sprzedawany na
rynku bądź w sklepie spirytus (CGC/FID). Usprawiedliwiam więc wytwarzanie
alkoholu we własnym zakresie który w jakichś tam nawet niewielkich ilościach
jest potrzebny polskiemu organizmowi do prawidłowego funkcjonowania. Przy
niewielkiej aparaturze i większemu doświadczeniu można wytworzyć produkt nie
różniący się klasą od najwyższej jakości alkoholi wbrew powszechnemu
mniemaniu o szkodliwości bimbru.

Z poważaniem
Michael de Greyangel

P.S. Dzięki za pigwę, o tym nie wiedziałem.
Received on Wed Nov 9 10:32:00 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Nov 2005 - 22:29:09 MET