Re: Podchloryn

Mitom napisał(a):

>Witam wszystkich grupowiczów!!!
>
> Przyglądam się liście od dość dawna i muszę przyznać że takiej stagnacji
>tu już dawno tu nie było. Nasuwa mi się wniosek że większość chemików
>znalazła lepszą pracę (lub ją w ogóle znalazła) i lepiej zarabia - kosztem
>swojego cennego czasu, ewentualnie wkradł się do Polski ostry kapitalizm i w
>pracy nie ma już czasu na pisanie na liście hmm...
> Ja jednak żyje nadzieją że ktoś tu jeszcze ma troszkę czasu i udzieli mi
>pomocy tzn. poszukuję inhibitora rozkładu podchlorynu sodu, gdyż ten
>wstręciuch (podchloryn) rozkłada mi się w zawrotnym tempie. Rozlałem
>podchloryn sodu do trzech baniaków (wcześniej dobrze wymytych, przepłukanych
>podchlorynem - ale licho wie) w dwóch jest spokój ale w jednym raz na dwa
>dni trzeba upuścić "pary". Nawet po rozcieńczeniu 1:1 klapa. Czemu on się
>rozkłada jaki jest tego mechanizm? jak powstrzymać ten rozkład? Ja
>katalizuje się ta reakcja i co może zatruć takowy katalizator?
>
>Pozdrawiam Jarek Hądzel
>
>
>----------------------------------------------------------------------
>INTERIA.PL | Kliknij po wiecej >>> http://link.interia.pl/f18c1
>
>
>
W istocie, już chyba prawie miesiąc jest ten przestój. Wydaje mi się że
część się jeszcze nie zdążyła bujnąć po urlopach.

Podchloryn ogólnie nie daje trwałych roztworów, jest wiele substancji
katalizujących jego rozkład. Może to być kurz, na przykład. Powiedzmy że
ktoś palił jak przelewał podchloryn i wpadł mu popiół z papierosa.
Oczywiście możliwe jest katalizowanie rozpadu przez metale, do głowy
przychodzą mi tylko manganowce ale z pewnością to nie jedyna grupa.
Sprawdź pH roztworów które się nie rozkładają i tego co się rozkłada,
może są jakieś różnice. Jutro postaram się popytać na półtechnice.

Z poważaniem
Michael de Greyangel
Received on Wed Oct 12 23:42:23 2005