Odp: odzysk NH4Cl

Autor: Tomasz Żyguła <thomrt_at_poczta.onet.pl>
Data: Thu 14 Apr 2005 - 15:59:07 MET DST
Message-ID: <000f01c540fa$64d4da80$cf8e66d5@sirTomaszygua>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Pragnę przedstawić alternatywny sposób przeróbki zużytych baterii.
Ukierunkowany na związki cynku.

Sposób ten jest szczególnie dobry dla bardzo starych i bardzo
zużytych bateryjek.Takie bateryjki zawierają tylko niewielkie
ilości metalicznego Zn w postaci cieniutkiej foli albo tylko w tych
miejscach gdzie kubek był grubszy. Pozostała reszta cynku występuje
prawdopodobnie w postaci nierozpuszczalnych związków:
Zn(OH)2, Zn(OH)Cl w postaci białej pasty w miejscu "galaretki" w
niezużytych ogniwch. Tę pastę należy zeskrobać, przenieść do kolbki
zalać stęż roztworem NaOH i gotować.

W początkowym etapie w gazie uchodzącym z kolbki jest dużo amoniaku
który w ten sposób da się odzyskać. Zawartość kolbki gotujemy
aż większość osadu i
metalicznego cynku rozpuści się (Przestanie wydzielać się H2).
Niewielka część Zn musi pozostać dzięki czemu szlachetniejsze metale
od cynku nie przejdą do roztworu.
W miarę potrzeby dodawać NaOH lub Zn. Dobrze jest chronić
kolbkę od kontaktu z powietrzem by NaOH niepotrzebnie wiązał CO2.

Gdy Zn jest dużo można wrzucić trochę żelaznych gwozdzików.
Utworzą one ogniwa z Zn a to radykalnie zwiększy szybkość
roztwarzania cynku.

Najekonomiczniej jest roztwarzać do momentu gdy bardziej skorodowana
blacha cynkowa już się rozpuściła a grubsza i wartościowa jeszcze nie.

Tak czy siak mieszaninę następnie sączymy. Przesącz powinien być klarowny
i bezbarwny. Na sączku zostaje żelowaty osad różnych śmieci.

Następnie dodajemy do przesączu jakiegoś wskaźnika pH i
wprowadzamy ciągle mieszając kwas.
W trakcie tego procesu wytrąca się śnieżnobiały osad Zn(OH)2 i powstaje
nieco
CO2. Roztwór jeszcze należy trochę pogotować przynajmniej do wygotowania
CO2 (ciągle mieszając).
Nadsącz dekantujemy a osad Zn(OH)2 przemywamy.

Jako kwas do zobojętniania najlepiej nadaje się HClaq
bo:
    1) jon np SO4 2- trudniej jest wypłukać z osadu niż Cl-
    2) roztwór i tak zawiera Cl- więc nie wprowadza się dodatkowego anionu

A co z resztą baterii?

Depolaryzator po usunięciu węglowej elektrody zproszkować i parokrotnie
przemyć ROZCIENCZONYM roztworem HClaq a następnie H2O.
Taki kwas w odróżnieniu od STĘŻONEGO
słabo jest atakowany przez MnO2 a wypłucze sole amonowe i cynkowe.
Popłuczyny po ewentualnym zagęszczeniu można dodać do NaOH by
odzyskać Zn i NH3. Sole Mn2+ pozostaną w postaci nierozpuszczalnego
Mn(OH)2.

Tak przygotowaną mieszaninę MnO2 i C można poddać dalszej obróbce
celem pozyskania związków Mn..
Jednym ze sposobów jest poprostu wyprażenie tej mieszaniny.
Węgiel zredukuje MnO2 do niższych łatwiej rozpuszczalnych
tlenków.
Ale należy to robić ostrożnie. Pewnego razu zdarzył mi się wybuch
takiej mieszaniny podczas prażenia w tygielku.

Tomasz Żyguła
thomrt@poczta.onet.pl
Received on Thu Apr 14 15:56:57 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 14 Apr 2005 - 16:12:00 MET DST