Re: Skąd jodan potasu??

Autor: Tomasz Pluciński <tomek_at_chem.univ.gda.pl>
Data: Tue 01 Feb 2005 - 10:16:38 MET
Message-ID: <001101c5083e$bc027780$1e1c1399@chem.univ.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> do 150g gorącego (70-80st) r-ru NaOH (1,4; cz.), stale mieszając
> dodaje sie 150-170g jodu, az odczyn r-ru bedzie slabo zasadowy
> (fenoloftaleina).

> (Ciecz zlana znad osadu moze byc uzyta do otrzym. NaI - osobny
> przepis)
No właśnie... Po pierwsze nie sądziłem, że dysporoporcjonowanie jodu
zachodzi aż tak łatwo do jodanów. Po drugie: z samej zasady jest to mało
wydajne (powstają jodki). I kłopotliwe - bo najpierw trzeba jodki z jodyny
zamienić w jod. Kłopot...

> No z tego co ja kojarzę to jodany można otrzymać z jodków (i innych
> soli jodu na stopniu utlenienia <5) przez utlenianie silnym
> utleniaczem (np. KMnO4). Płyn Lugola zdaje sie zawiera NaI (czy
> KI?), ale podejrzewam, że odzyskiwanie z niego tej substancji
> byłoby, delikatnie mówiąc, mało opłacalne. Jodyna zawiera I2:NaI 1:1
> (równoważnie: NaI3), jod pierwiastkowy można z pewnością
> przeprowadzić w sole jodu (I),
Wydaje się, że jednak w domowych warunkach najrozsądniej utleniać na gorąco
nadmanganianem. Ale bez nieoptrzebnego redukowania jodu do jodków. Utleniać
całą zupę z jodyny. Kłopotem może być jedynie zawartość alkoholu, który
bezwzględnie trzeba wcześniej usunąć! A jod jst lotny, więc nie można po
prostu odparować alkoholu. A więc raczej Płyn Lugola niż jodyna.
http://www.rozanski.henryk.gower.pl/antisepticum2002.htm
tpl
Received on Tue Feb 1 10:11:42 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 01 Feb 2005 - 10:12:03 MET