Re[2]: kqcik rupieci ..., czyzby nanorurki (...????)

Autor: Krzysztof Kleszcz <klechu13_at_poczta.okay.pl>
Data: Sun 10 Oct 2004 - 13:15:26 MET DST
Message-ID: <743379270.20041010131526@poczta.okay.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

>> (....) mnie o tyle, ze jakoby w szungicie obecne sq naturalne fullereny
SP> .... i moze
>> by bylo ciekawie je wyekstrahowac ...,
>> Odsypalem sobie rowne 100 g szungitu, do zlewki, zalalem to 0,5 ltr-a
>> toluenu i zaczqlem gotowac, uzupelniajqc toluen w miare jego
SP> odparowywania.
>> W sumie poszlo mi chyba 1 ltr toluenu, po 3-4 godzinach takiego gotowania
>> roztwor odstawilem do schlodzenia (.....)
>> Uklony
>> Roman
SP> ----------------------
SP> Romanie!
SP> Nie podejrzewam Ciebie o to, że nie masz ani jednego aparatu Soxhleta.

Ale przecież w aparacie Soxhleta mamy ekstrakcję zimnym
rozpuszczalnikiem, która trwałaby o wiele dłużej

SP> Wybacz ale taki sposób ekstakcji, jak opisałeś, jest odrobinkę
SP> nieprofesjonalny.

Najodpowiedniej byłoby chyba ogrzewać pod chłodnicą zwrotną,
Roman pisze że było to ogrzewanie w otwartym naczyniu
No ale jesli mamy sprawny wyciag, ogrzewanie bezplomieniowe i duzo
toluenu, a w dodatku nie mamy chlodnicy, to w zasadzie nie ma innego
wyjscia
pozdrawiam
Krzysiek
Received on Sun Oct 10 13:17:37 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 10 Oct 2004 - 14:12:00 MET DST