Autor: MaFi (kimar89_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 21 Apr 2004 - 13:29:58 MET DST


W sumie nie wiem, czy powiniennem, ale jeśli to komuś pomoże:

  1. KClO4 + czerwony fosfor w tygielku delikatnie zaczęto mieszać drewnianym patyczkiem (nie ja ale przy mnie, wg wspolnego pomyslu robił to mlodszy kolega). Oszczędźcie mi uwag, proszę. Wiem że to była głupota. Kumpel miał zapuszczone długie paznokcie, do gry na gitarze. W życiu nie przypuszczałem, że paznokcie mogą się stopić i że skóra może zejść z ręki jak folia z parówek :(((( Dokładniejszych okoliczności nie podam, z powodów o których pisał Pan AK, ale to nie były głupie zabawy dzieci w piaskownicy. Tym bardziej tego żałuję.
  2. peroxyaceton - ilosc taka jak w pudelku po zapalkach. Ustawiałem próbkę, żeby to odpalić. Był gorący dzień, wakacje, a preparat był suchy jak pieprz. Doświadczenie przeprowadzałem na świeżym powietrzu, gdzie słońce grzało przeokrutnie. Efekt: zerwane dwa paznokcie u prawej dłoni. Miałem wtedy okulary i maskę na twarzy - to był akurat dobry pomysł.

Myślałem, że po latach będę to wspominał z nostalgią, ale czuję tylko rozgoryczenie. :(
Zerwałem z chemią doświadczalną i przerzuciłem się na przemysłową. Tu nie ma miejsca na pomyłki czy głupie pomysły.

Pozdrawiam
Mateusz Frydrych


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 21 Apr 2004 - 14:12:15 MET DST