> Z kilograma miesa w chwili obecnej mozna spokojnie zrobic 1,80kg szynki (a
> wlasciwie wyobu szynkopodobnego). Jest to wykonywane za pomoca roznych
> metod: po czesci "chemicznych" dodatkow takich jak skrobie modyfikowae,
> karageny, azotany, ale równiez za pomoca białek sojowych. Inna kwestia w
Karageniany przyspieszaja wzrost nowotworow:
http://lists.man.lodz.pl/pipermail/chemfan/2002/02/3079.html
> www.wheyoflife.org/
Tak, ktos wpadl na pomysl jak zarobic na produkcie ubocznym z przemyslu
mleczarskiego, ktory sie kiedys wylewalo do rzek zanieczyszczajac je.
Tylko dlaczego, skoro to jest tylko odfiltrowane bialko z serwatki produkty te
sa tak drogie, ten z w/w strony: 30 $, a okazuje sie, ze inne tego typu jak
Immunocal kosztuja nawet 100 $.
Immunocal:
http://www.immunocal.com/
http://www.naturalhealthconsult.com/Monographs/Immunocal.html
http://www.1whey2health.com/
http://www.immunotec.com/
http://www.pure-milk-calcium.com/immunocal.htm
http://members.rogers.com/immunocal/facts.htm
http://www.mayanmajix.com/immunocal.html
Sprzedawcy wabia nawet takimi haslami jak: "Welcome to the Greatest Medical
Discovery since Penicilin":
http://www.mysiteinc.com/wandh/
ImmunPlex, 35 $:
http://www.immunesupport.com/shop/product.cfm?Product__Code=PH143
Immunepro Rx, 60 $:
http://www.immunesupport.com/library/showarticle.cfm/id/2797/searchtext/immunocal/
http://www.immunepro.com/
Imuplus, 83 $:
http://www.imuplus.com/
https://www.immunesupport.com/shop/product.cfm?AID=10273705&PID=1298297&PRODUCT__CODE=N004
Czym sie rozni serwatka z Lacmy od np. Immunocalu - 100 $ za 30 saszetek?
Czy nie wystarczyloby zamiast tych wszystkich produktow, zeby ludzie po prostu
wypili pare litrow niepasteryzowanego mleka? Byloby taniej i przyjemniej. :)
Przydalby sie jakis Twoj dluzszy wywod na ten temat i wskazanie czym sie te
wszystkie produkty od siebie roznia oprocz ceny i producenta.
> skladnikiem ale coz zysk to zysk. W naszych rekach tak naprawde jest to czy
> na polkach beda produkty dobrej jakosci czy nie. Kupujac "tania" wode dajemy
Ja jakos nie czuje, zeby to bylo w moich rekach, pomimo ze "glosuje nogami",
czyli przestaje kupowac te mniej smaczne produkty, ktore zastapily te
smaczniejsze, to i tak sie nic sie nie zmienia na lepsze. Coz, "czlowiek nie
swinia, wszystko zje" - zapewne musi sie to powiedzenie dla wiekszosci
populacji sprawdzac skoro jest tak jak jest...
ak
Received on Sun 18 Apr 2004 - 02:16:48 MET DST
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:13:53 MET