Re: zero bezwgledne - perpetuum mobile

Autor: Lukasz Kuzma <kuzma_at_mml.ch.pwr.wroc.pl>
Data: Wed, 14 Apr 2004 11:12:12 +0200 (CEST)
Message-ID: <Pine.LNX.4.58L.0404141100060.4939@mml>
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=US-ASCII

>Czyli jesli by wzbudzic prad w takim nadprzewadzacym pierscieniu, w
>ktorym nie ma zadnych oporow, i umiescic go w niskiej temperaturze
>(mam tu na mysli jakas inna planete, na ktorej temperatury "pokojowe"
>sa bardzo niskie, np. Pluton) to mozemy mowic o perpetuum mobile?
sa dwa rodzaje perpetuum mobile - pierwszego i drugiego rodzaju. Pierwsza
wersja odnosi sie do maszyny ktora wprawiona w ruch (czy jakis
ukladrobiacy "cos") nigdy sie nie zatrzyma. czyli mowa jest tylko o
zaniedbaniu strat energii. I w pewnym sensie jest to
perpetuum mobile. MOIM ZDANIEM!!! nie wiem jak podchodza do tego fizycy.
Przy czym przypominam iz w nadprzewodnikach jak na razie nie stwierdzono
oporu co nie oznacza ze go nie ma w naprawde malych skalach. A co do
wykonania nie widze powodu aby na inna planete wywozic nadprzewodniki,
potrafie robie wyobrazic takie petle nad nasza planeta w prozni. Nie musi
przeciez to byc zero bezwzgledne.
co do drugiego rodzaju to juz na pewno jest to wykluczone. Druga wersja
perpetuum mobile wykonuje jeszcze dodatkowo prace, ktorej skutki moga byc
wykorzystane poza ukladem. Tu TWORZYMY energie. Uprawnien boga jeszcze nie
mamy, na razie sie na to nie zanosi.

pozdrawiam serdecznie

Lukasz Kuzma
Wydzial Humanistyczno-Spoleczny
Akademia Techniczno-Humanistyczna
w Bielsku-Bialej
Received on Wed 14 Apr 2004 - 11:12:15 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Mon 05 Mar 2012 - 13:13:52 MET