Autor: Witek Mozga (mozga_at_trimen.pl)
Data: Thu 29 Jan 2004 - 15:28:31 MET
> Hydrolizy nie należy tylko mylić z solwolizą, czyli rozpadem
> substancji jonowych na skutek solwatacji, czyli otaczania
> rozpuszczonych cząsteczek przez cząsteczki rozpuszczalnika bez
> bezpośredniej reakcji między nimi. Tak jest w przypadku np: solowolizy
> NaCl.
Moze mój osąd wyda się Wam kontrowersyjny, ale jakoś nie moge zrozumieć różnicy miedzy dysocjacją NaCl a hydrolizą NH4Cl. Zwlaszcza tekst "bez bezposredniej reakcji miedzy nimi" jest hm...niescisly. O jaką reakcję chodzi? Nie wiem, moze dlatego, ze naprawde nigdy nie rozumialem chemii fizycznej i pojec takich jak entropia, entalpia, itp.
Jesli juz, to skłanialbym sie do rozpisania tego na 2 oddzielne etapy:
Oba procesy mają miejsce w przypadku obydwu soli. Nie da sie oczywiscie wytyczyc ostrej granicy miedzy dysocjacja a ustalaniem rownowagi czyli miedzy etapem pierwszym i drugim. W ten sposob jednak eliminujemy wyodrebnianie przypadkow: slaba zasada i mocny kwas to hydroliza, mocny kwas i mocna zasada to dysocjacja.
-- Witek http://www.trimen.pl/witek/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 29 Jan 2004 - 16:12:12 MET