Autor: Lukasz Kuzma (kuzma_at_pkmk486.ch.pwr.wroc.pl)
Data: Wed 28 Aug 2002 - 16:14:42 MET DST



>> Nie chce byc niegrzeczny ale sadze iz swoje dane
>> ktorymi nas karmisz sa delikatnie rzecz biorac do
>> d..y. Tego typu danymi moge Ci sluzyc w kazdej
>> Jurek
>>
>Czemu jestes tak arogancki?
>Nikt nic nie moze powiedziec, bo atakujesz go, w sposob niekulturalny. Chyba
>Dagmara

powinniscie sobie dac po buzi i pojsc na piwo.

postaram sie byc bardziej kulturalny :-) Chodzi o to aby do kazdego zagadnienia podesc bardziej zdroworozsadkowo. Mowi sie ze zatoka meksykanska jest bardzo zanieczyszzona, a nie wspomina sie o tym iz wiekszosc ropy (duza wiekszosc) to naturalne wycieki spod dna zatoki, nie majace nic wspolnego z dzialanoscia czlowieka, istniejace tam juz od tysiecy lat. Bedzie ocieplenie to zatopi wszystkie kraje nadmorskie i w ogole bedzie katastrofa. Katastrofa, byc moze, chociaz moze my bedziemy mieli akurat bardziej slodkie winogrona i wiecej ulewnych burz, za 20 lat sie przyzwyczaimy i dopasujemy nasze techniczne mozliwosci do ochrony przed takimi atakami natury... a co do podniesienia sie oceanow.. jasne ze czapa lodowca sie zacznie w koncu cofac (juz sie pwoli to zauwaza) ale szeszele sa na razie bezpieczne... na to aby stopic antarktyde potrzeba by ok. 15000 lat... itd... ale straszyc jest bardz latwo. Chociaz popieram porozumienie z Kioto, albowiem jak mnie uczono w szkole mamy miec ok 0,2-0,3% dwutlenku wegla w powietrzu, ostatnio czytalem ze mamy juz ok 0,375%, chociaz tego nie badalem wiec pisze ze czytalem.  do czego zmierzam. Zawsze trzeba sie zastanowic KTO, to COS mowi i DLACZEGO, JAKI ma w tym CEL. Po drugie czy to ma sens. Przyklad z fluorem jest niezly, albowiem jak juz wspomniano nie wypuszcza sie fluoru w powietrze, tylko zawraca bo to ma sens ekonomiczny. Wiec nie wyprodukowano az takich ilosci, jak by moglo sie wydawac. Wystarczy sluchac wszystkiego tak jak sie slucha politykow i... zobaczycie roznice. Oczywiscie wlasne przekonania tez maja na to wplyw i tego sie nie da wyeliminowac. Ale jak zacznie sie do wszystkiego z rozsadkiem podchodzic to okazuje sie, ze to nie jest tak do konca, faktycznie tyle fluoru nie wyprodukowali ale pewnie w okolicy tez jest wyzsze stezenie fluoru itd.. prawda jest gdzies posrodku, pytanie gdzie blizej.
uff. ale sie rozpisalem.. jest ktos kto to w ogole przeczyta? ja chyba sam bym siebie nie wytrzymal :-)

pozdrawiam serdecznie

Lukasz Kuzma
Wydzial Humanistyczno-Spoleczny
Akademia Techniczno-Humanistyczna
w Bielsku-Bialej


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:52:00 MET DST