Autor: Tomasz Pluciński (tomek_at_chem.univ.gda.pl)
Data: Tue 19 Feb 2002 - 12:53:04 MET
> > Poczekajmy na zdanie panow T. Plucinskiego i P. Hoszowskiego. =
Powinni
> > wesprzec nas swa wiedza praktyczna. :)
> >
No, masz ci los! To przeciez jak awans? A juz powaznie: kolory sa tu
bardzo charakterystyczne i na pozor sugeruja o co chodzi.
Fioletowy to MnO4-, zielony to manganian MnO4 2-, brunatne osady to =
zawsze
(w ostatecznosci) MnO2, prawie bezbarwny to prosta sol Mn 2+.
Po pierwsze: czy na pewno chodzi o reakcje stalego KMnO4 z H2SO4, czy
tez o prazenie stalego KMnO4?
Ogrzewanie stalego KMnO4 prowadzi do mieszaniny tlenu, MnO2 i K2MnO4 (z
rownaniem nie powinno byc klopotu, ale warto sprawdzic metoda
algebraiczna, cos mi sie wydaje, ze moze byc nieskonczenie wiele
rozwiazan... Moze to byc interesujace!). Dlatego taka pozostalosc
wsypana do wody jest zielona. Ale to szybko sie zmienia, bo zielone manganiany
sa trwale tylko w bardzo silnie zasadowym srodowisku, przechodza wiec
stopniowo w brunatny MnO2 (i ew MnO4-). Tak wiec w srodowisku kwasu
siarkowego na pewno w gre nie wchodza manganiany.
Ale to wszystko jest doskonale znane autorom listu!
Natomiast podczas reakcji ze stez H2SO4 zielonkawy (i zolty) kolorek
rzeczywiscie powstaje! Nie jest to NA PEWNO kolor manganianu. Siegnac
trzeba do ksiazki. Zwiazki manganu sa dosc slabo opisane, najwiecej
znalazlem u Durranta. Po pierwsze: MnO jest szmaragdowym cialem
krystalicznym, ale niemal na pewno to nie to. Natomiast rzeczywiscie
Mn2(SO4)3 jest trwaly ponizej 3oo stopni i jest to ciemnozielony
proszek.
Ale w nastepnym zdaniu: rozpuszcza sie w wodzie dajac FIOLETOWY roztwor
z ktorego w wyniku hydrolizy wytraca sie osad MnOOH. Tak wiec proste na
pozor pytanie prowadzi w gaszcz problemow. Wydaje sie, ze rzeczywiscie
moze to byc siarczan Mn III, ktory w tych warunkach jest wystarczajaco
trwaly a na dodatek zielony (kolor moze silnie zalezec od tego, czy w
sferze koordynacji sa czasteczki wody czy reszty siarczanowe. Tak jest
np u chromu!). Ale tu niech wypowiedza sie spece od kompleksow...
Z tym manganem to istna dzungla! Np nie istnieje stechiometryczny MnO2!
Ma on zawsze spory deficyt tlenu: MnOx x=3D1,7-1,9 i zmienny sklad. No to
jak prowadzic miareczkowanie nadmanganianem w srodowisku obojetnym (jest
taka metoda!)? Chyba trzeba stosowac mnozniki empiryczne, ale o tym
podreczniki milcza... Musze siegnac do archiwalnego Treadwela sprzed
dokladnie 100 lat, moze tam cos bedzie?
tomasz plucinski
(mam jakies klopoty z lacznoscia z chemfanem)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:50:36 MET DST