Autor: Andrzej Kasperowicz (andy_k_at_cksr.ac.bialystok.pl)
Data: Fri 18 Jan 2002 - 13:21:02 MET
> Andy, zdumiewasz mnie!
> W takim kontekście równie nieetyczne są np. parki narodowe. Przecież po
> wykarczowaniu lasów możnaby zasiać tam zboże, a plony przesłać do państw
> Trzeciego Świata. ;->
To zbytnie uproszczenie...
> Wybacz ten sarkazm, ale na świecie mamy AFAIK nadprodukcję żywności, a
> problem jest jedynie z wynadrodzeniem dla producenta i przewoźnika.
> Chcesz posłaś głodującym olej - OK, ale zapłać rolnikowi za rzepak,
> zakładom tłuszczowym za przetwórstwo, wynajmij statek, wagon czy samolot
> oraz ludzi do prac fizycznych i logistyki. Idee sš piękne, ale je li biorš
> one górę nad ekonomiš, to wyniki sš żałosne (o czym mieli my się okazję
> przekonać na własnej skórze).
Michal, zdumiewasz mnie! ;)
Pomimo, ze oba te slowa: etyka i ekonomia zaczynaja sie na 'e' to nie maja one ze soba nic ponadto wspolnego -
zdajesz sie jakby tego nie zauwazac. Tak wiec w pelni sie z Toba zgadzam; o tym ze ilosc pozywienia jest
wystarczajaca, a tylko dystrubucja nieodpowiednia wspominal juz swego czasu Adam na Chemfanie:
http://www.man.lodz.pl/LISTY/CHEMFAN/jun99/0122.html
i to jest fakt, z ktorym nie mozna sie spierac, ale IMHO nie zmienia to tego co wczesniej napisalem.
ak
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:50:01 MET DST