Autor: Tomasz Plucinski (tomek_at_chemik.chem.univ.gda.pl)
Data: Tue 15 Jan 2002 - 14:59:05 MET
> Niedawno uslyszalem, ze jednym oddczynnikow niezbednych do
> wywolania zdjecia jest roztwor formaliny. Jaka role pelni w tym procesie
> formalina (jakis utrwalacz czy cos innego???)
Jest to skladnik wywolywaczy tzw "infekcyjnych", czyli dajacych maksymalny
kontrast. Jesli Cie to interesuje, moge wyszukac przepis. Przypuszczam, ze
wlasciwosci redukujace formaldehydu sa tak energiczne, ze po powstaniu
ckociazby sladu
zaczernienia na ziarnie AgBr, dalszy poroces redukcji ziarna - do srebra,
biegnie juz chemicznie (bez proporcjonalnosci do ilosci swiatla). W
niektorych przepisach zamiast smierdzacej formaliny, stosuje sie
staly paraformaldehyd (szukaj w "Ilinskim"). Moje doswiadczenia z tymi
wywolywaczami nie sa zachecajace.
tomasz plucinski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:49:58 MET DST