Autor: Roman Salbert (romis_at_klub.chip.pl)
Data: Wed 04 Jul 2001 - 19:29:31 MET DST
Dziękuję, za dobre rady.
Kwasu fluorowodorowego nie próbowałem, bo by mi poszła moja ładna biureta
gazowa, którą miałem wyczyścić. Z chromianką, też nie chciałem ryzkować,
gdyż jakoś nie mam przekonania do tak drastycznych metod. Wolałem pozostać
przy rozpuszczlnikach organicznych, z racji mojej specjalności, którą kiedyś
ukończyłem na Polit. Śl.
Gorący heksan nie bardzo dawał sobię radę z moim kłopotem, eteru etylenowego
akurat nie miałem pod ręką, ale znalazłem jakąś resztkę chloroformu, który
poradził sobie całkiem dobrze z moim kłopotem.
W tzw. międzyczasie zrobiłem również wywiad wśród znajomych, którzy poradzili, że może pomóc benzyna lub nawet zwykła gorąca woda z mydłem lub innym detergentem. Ten ostatni pomysł wykorzystałem na końcu co sprawiło, że moje szkło znowu błyszczy.
P.S. Panie Wojtku proszę pozdrowić żonę, bo ona też była dzisiaj zaangażowana w temacie i wyraziła na ten temat stanowisko firmy rozprowadzającej m.in. smar silikonowy.
Jeszcze raz dziękuję
Pozdrawiam
Roman Salbert
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:49:14 MET DST