Autor: Witek Mozga (mozga_at_trimen.pl)
Data: Sat 06 Jan 2001 - 21:24:32 MET



Witam!

Wlasnie wpadla mi w reke odbitka artykulu (PNAS vol.97; no.7; str. 3418; 28 marca 2000), w ktorym autorzy opisuja jak badali mózgi chomikow chorych na gabczaste zwyrodnienie onych narzadow. Mozgi poddawano dzialaniu wysokich temperatur. Okazalo sie, ze w niektorych przypadkach, nawet prazenie w temperaturze 600 stopni Celsjusza przez 15 min. nie niszczylo zupelnie zdolnosci spopielonych resztek tkanki mozgowej do zarazania innych chomikow. Dopiero 1000 st. zupelnie dezaktywowalo czynnik zakazajacy. Autorzy sugeruja, ze w gre moze zatem wchodzic jakis nieorganiczna struktura, ktora jest odpowiedzialna za powstawanie zwyrodnienia czy tez w jakis sposob pomaga przetrwac strukturom organicznym tak wysoka temperature.

Moze ktos mnie oswieci, co wlasciwie wiadomo na temat czynnika zakazajacego w przypadku choroby wscieklych krow (i chomikow :-)) Z tego co wiem, to za wszystko mialy byc odpowiedzialne struktury bialkowe - tzw. priony. Jak to sie dzieje, ze takie struktury bialkowe moga zarazac i jak to sie ma do takiej ogromnej trwalosci termicznej??

I druga sprawa. Czy wobec takiej odpornosci na temperature spalanie chorych zwierzat moze okazac sie niezbyt dokladne i czynniki zakazajace jakos moga przetrwac ten proces, a nastepnie przejsc do gleby i wod gruntowych?
A co z ludzmi zmarlymi na Creutzfelda-Jacoba (pisownia?)? Skoro czynnik zarazajacy jest tak trwaly, to czy rozkladajace sie w ziemi zwloki nie sa zagrozeniem? Chocby przez zarazenie np. dzdzownicy (czy to w ogole mozliwe?) a od niej np. kury?  

Witek Mozga

mozgaw_at_rocketmail.com
mozga_at_trimen.pl
http://www.trimen.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:48:39 MET DST