Autor: Marcin Pojalowski (roger_at_pipeta.chemia.pk.edu.pl)
Data: Sat 13 Jul 1996 - 19:55:51 MET DST



>Oj, nie mam ja dobrych doswiadczen z bromoacetonem. Pamietam jak
>robiac go w czasach licealnych polalem sobie reke goraca mieszanina
>reakcyjna. Nie dosc ze mieszkanie skazilem, to jeszcze przez tydzien
>chodzilem z reka jak Murzyn.

Pawel jak wiesz ja mialem nieco gorsze doswiadczenia z bromoacetonem; w czasie syntezy mieszanina prysla mi na twarz :((( Na szczescie wzroku nie stracilem ale przez tydzien twarz mialem niezle zapuchnieta i wygladalem jak muminek ;)
Ale jesli rajcuja was gazy lzawiace to pobromujcie sobie ksylen i acetofenon. Ten ostatni stosowany byl do zomowskich granatow z gazem lzawiacym... W sladowych ilosciach nawet ladnie pachnie ;))


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Thu 08 May 2003 - 14:16:31 MET DST