On 19/05/2022 06:30 pm, Grzegorz Niemirowski wrote:
trybun <MaLeChSo@jachu.cb> napisał(a):
Czyli jak dla mnie najpoważniejszy minus strat, to konieczność zakładania
konta w MS,.. bez reszty mogę żyć.
A plusy, o co chodzi z tymi androidowymi programami, można pobrać ze
Sklepu Google i instalować bez jakiegoś klienta bezpośrednio w Win11? Tak
samo w Linuksie?? Win11 ma jakieś wbudowane modulatory do obsługi
zewnętrznych OSów?
Chyba chodziło o emulatory :) Ale ich też nie ma. Jest wirtualizator
Hyper-V, czyli wirtualna maszyna podobna do VirtualBox, tyle że z
Microsoftu. Za jej pomocą w Windows 10 można uruchomić Ubuntu w tle i
korzystać z linuksowych programów konsolowych (tekstowych). W Windows 11 to
zostało ulepszone i te aplikacje linuksowe mogą być też graficzne
(okienkowe), nie tylko tekstowe. Ponadto MS poszedł za ciosem i stwierdził,
że jak wirtualizuje Ubuntu, to może też Androida, który w sumie też
korzysta z jądra Linuksa. Uruchamiać można aplikacje androidowe, które są
umieszczone w sklepie Microsoft Store.
https://blogs.windows.com/windows-insider/2021/10/20/introducing-android-apps-on-windows-11-to-windows-insiders/
No to od razu mowie ze wlasnie na nowym laptopie zainstalowalem Windows 11
i wlasnie Hyper-V. Kupe czasu stracilem ale brak dzwieku w Ubuntu na VM to
dalej nie rozwiazany problem. Obejscie z innym managerem okien powoduje
wiele komplikacji. Windows 10 na maszynie wirtualnej tez ma swoje minusy,
chcociaz dzwiek ma ;)
m.in. USB pass through nie dziala poprawnie.
Pozdrawiam
--
https://badzi0r.wordpress.com/
Stupidity, like virtue, is its own reward
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2022©
|