W dniu 2020-06-28 o 12:20, Grzegorz Niemirowski pisze:
Kamil <nospamtlen.pl> napisał(a):
Nadal? Ten beton nigdy nie będzie dopracowany. M$ wypuści pewnie coś
nowego, rewelacyjnego, co zajmie 1TB przestrzeni dyskowej i do niczego
nie będzie się nadawało. Ale napędzi rynek dysków, procesorów i
pamięci. Aby interes się kręcił. To jest główna właściwość i cel tych
coraz to nowszych systemów.
Byłaby to prawda gdyby Windows wymagał dużego dysku i szybkiego
procesora. A tymczasem nie wymaga. Raczej nikt nie wymienia dysku,
procesora i pamięci przez nową wersję Windowsa. Jeśli coś napędza rynek
to gry.
Nie, nie, nie.
Win 10 na tablecie z 32GB dyskiem, czy też Intel Compute Stick gdzie mam
tak samo 32GB, ledwo jest w stanie swój ekosystem w ryzach utrzymać. A
pobrać i zainstalować aktualizację systemu jest w stanie tylko i
wyłącznie gdy nie masz żadnych dokumentów i aplikacji poza systemowymi
(no może kilka fotek).
Dla Windows 7 taki dysk nie robi problemów, możesz mieć i aplikacje, i
dokumenty i pobierać aktualizacje systemu i dysku jeszcze zostaje i
chodzi to sprawnie.
Nie wspominam o maszynkach produkcyjnych gdzie sterownik oparty o
Windows XP zadowala się dyskiem 2GB i 512MB RAM. I teraz postaw na tym
Windows 10.
Nie da się we wszystkich przypadkach przejść na nowy system bez zmiany
systemu. Także tak prosto i ogólnikowo postawiona teza to kompletna bzdura.
zdrówko
--
Irokez
|