Ni stąd ni zowąd W10 stracił dostęp do lokalnych zasobów sieciowych jednego
hosta.
Ale nie całkiem, bo po IP działa, jedynie po nazwie zgłasza "brak ścieżki
dostępu".
Natomiast do innych hostów w sieci lokalnej ma dostęp zarówno po IP jak i po
nazwie,
pojawiają się też w otoczeniu sieciowym, a ten jeden wybrany nie. Internety
śmigają.
Inne kompy z W10 w sieci nie mają takich problemów, choć podobny problem miała
w zeszłym
tygodniu inna stacja, wtedy pomógł kilkukrotny restart (zgroza).
Usunąłem aktualizacje z dwóch ostatnich dni, ale nie pomogło, restarty też,
przeładowanie dns:
ipconfig /flushdns
ipconfig /registerdns
zresetowanie winsock:
netsh winsock reset
też bez efektu.
Te niedostępne po nazwie zasoby są na Sambie, ale jak już wspomniałem, inne
kompy nie mają
z tym problemu.
Ktoś, coś? Z góry dzięki.
--
pozdrawiam, Peter
|