W Win XP rozpoznawanie otoczenia sieciowego (w grupie roboczej) by³o
bezproblemowe i szybkie.
Ju¿ z Win 7 by³ k³opot, udzia³y sieciowe (katalogi na NAS, NAS obs³uguje SMB od
v.1 poprzez v. 2.0 do ver. 3.1) pokazywane z
opó¼nieniem przekraczaj±cym nawet minutê (jak chcesz zapisaæ do pliku na
serwerze to kurwicy mo¿na dostaæ czekaj±c na pokazanie siê
zasobów).
W Win 10 jeszcze gorzej ni¿ w Win 7 :-(
W sieci nie ma serwera WINS (z uwagi na chêæ usypiania urz±dzeñ przy
bezczynno¶ci).
Dzi¶ musia³em w³±czyæ starsze urzadzenie sieciowe (dysk), którego zasoby
CIFS/SMB nie by³y w ogóle widziane (samo urz±dzenie i
owszem), firmware od lat zapomniany przez producenta (WD), domy¶li³em siê, ¿e
trzeba rêcznie w³±czyæ w Win 10 protokó³ SMB ver. 1 i
zadzia³a³o.
Pozytywnym efektem ubocznym w³±czenia w Win 10 SMB1 sta³o siê natychmiastowe
widzenie przez Win 10 zasobów sieciowych, bez potrzeby
u¿ywania refresh/od¶wie¿.
Czyli gra i buczy.
Pytanie:
Czy pozostawienie SMB1 w Win 10 grozi nam natychmiasowymi siedmioma plagami
egipskimi, napadem ransomware i powortem do rz±dów [tu
kazdy wpisuje znienawidzon± sobie partiê]??
|