W dniu 2018-02-07 o 13:09, Roman Tyczka pisze:
Jak dla mnie, to za dużo zachodu z tą wirtualizacją. No i system nie w
pełni sprawny.. chyba, bo np nie da się instalować w nim programów na
stałe?
Nie wiem, ale się wypowiem? Brawo Ty.
Był znak zapytania na końcu. Nie odpowiedziałeś na pytanie, czy
wirtualny system można porównać do takiego zainstalowanego normalnie,
oczywiście - można, ale czy dorównuje mu funkcjonalnością? Już tyle
miodu słyszałem o linuksowym Wine czy wersjach live, a koniec końców
tylko w kategoriach humorystycznych ktoś poważny może to porównywać do
"normalnego" systemu.
|