Jeśli tak to oczywiście nie ma się co spieszyć, pierwszy rok będzie jednym
wielkim patchowaniem i warto go przeczekać. Mnie akurat zmusił stary,
zamulony Win7, który żył od 2010 bez reinstalacji i przeżył wymianę płyty
głównej. Był już naprawdę mocno zmęczony i potrzebny był refresh. A
instalowanie teraz Win7 byłoby po prostu niemądre, szczególnie chodzi mi
kupę roboty z instalowaniem softu na system, mam tego naprawdę dużo.
Ja z W7 zrobilem tak, ze zainstalowalem system, wszystkie sterowniki,
programy. Calosc skonfigurowalem i zrobilem z tego obraz dysku. W razie
wiekszych klopotow przywrocilbym ten obraz, co drastycznie zmniejszyloby
ilosc pracy.
Moj komp ma juz dobre 5 lat, nadal jest mocny ale problemem zaczynaja
sie sterowniki. Pod W8/8.1 byl problem ze sterownikiem kontrolera SATA,
obawiam sie, ze tutaj moze byc podobnie. No nic pozywiom uwidzim.
Ze sterownikami jest imho lepiej niż w Win7. MS się chyba postarał i
nakłonił wiele firm do wypuszczenia aktulizacji driverów.
Byloby super; gdy bede mial wiecej czasu byc moze zaistaluje W10,
przetestuje z moimi kluczowymi aplikacjami. W razie czego wroce do
wspomianej wyzej kopii W7.
|