Osoba podpisana jako ACMM-033 <valhalla@interia.pl> w artykule
<news:mkakno$ieg$1@node2.news.atman.pl> pisze:
Użytkownik "Przemysław Ryk" <przemyslaw.ryk@gmail.com> napisał w
wiadomości 1vj98kcj8tcy7.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info">news:1vj98kcj8tcy7.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info...
JoteR - logika logiką, ale zastanawiam się, czy w anglojęzycznej
dokumentacji jest to również tak popieprzone?
Wobec powszechnej mody w narodzie na bezmyślne zrzynanie wszystkiego...
no, prawie wszystkiego od Zgniłego Zachodu, z nazewnictwem funkcji osoby
włącznie (prezes a prezydent), helołiny, walętyłki, to wcale się nie
zdziwię, jeśli przy tłumaczeniu na polski tłumacz również się nie wykazał
myśleniem.
Bałagan jest od samego początku, tłumoczenie może go tylko powiększyć.
Weźmy stary przykład (wymienionych chronologicznie) nazw dla tego miejsca
koło zegara, gdzie są wyświetlane ikony:
- system tray (zasobnik systemowy);
- system area (obszar systemowy);
- notification area (obszar powiadamiania).
W okresie przejściowym Win98/Win2k/WinXP w użyciu były wszystkie trzy nazwy,
przy czym różne zespoły programistów miały różne preferencje. Łatwo to
sprawdzić, jeśli się dysponuje starymi podręcznikami czy kopiami
dokumentacji z MSDN/Technetu dla tych systemów z przełomu wieków.
Niby ostatnia nazwa zwyciężyła, ale i tak w niejednym programie wciąż można
spotkać opcję "Minimize to tray".
O starodawnym i wciąż obecnym terminie "folder" litościwie nie wspomnę,
M$-owa nowomowa. Bo co tu jest złamane?
Fold nie znaczy „złamać”, tylko „zgiąć”. A co się zgina, to przecież widać -
okładka w ikonie folderu.
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|