Dnia Sat, 29 Jun 2013 15:24:58 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> Czyli w Google raczej potrafią pisać swój soft trochę bardziej, skoro
>> przeglądarka czy pod pingwinem, czy pod Windows wygląda tak samo. :D
>
> Kwestia filozofii. Chrome rysuje własny pasek Od Czapy i wyłącza
> dekorację zarządcy okien.
> Firefox pod Windows hakuje jakoś zarządcę okien i rysuje na windzianym
> pasku z okna. Pod Xami pewnie za dużo kombinacji byłoby z N zarządcami.
Usera to akurat średnio interesuje. :D
>>> Dlatego ja używam F11, bo wtedy mam jeszcze więcej oszczędności w
>>> pionie, bo pasek zadań znika. Ale Chrome ma skopane F11 totalnie.
>> Dlaczego? Full screen, to full screen. :)
>
> No i trzeba z niego wyłazić przy każdej zmianie strony, dziękuję za taki
> pomysł. W firefoksie można używać Ctrl+L a do tego pasek z panelami
> wyłazi jak najechać na górę (a ja to w ogóle mam go na sztywno w about:
> config ustawiony)
Chwytam, o co Ci chodzi. Swoją drogą ciekaw jestem, jak często użytkownicy
korzystają z trybu pełnoekranowego.
>> Ale co to usera obchodzi tak naprawdę?
>
> Nic... Ale to jest problem nie do rozwiązania i tyle. ZU nie używa. A
> jak już używa rozszerzeń, zwłaszcza Niszowych, to musi być świadom, że
> coś może konfliktować. Ja tego nie spotkałem jeszcze, więc nie jest to
> jakaś masowa rzecz.
Miło by było wiedzieć co konfliktuje. Co do masowości - może to nie być
konflikt w sensie wzajemnej blokady funkcjonalności. Ale działanie kończące
się coraz większą konsumpcją pamięci. Screeny moje odnośnie Thunderbirda
widziałeś.
>> Bo widzisz - dochodzi / może dojść później do kuriozalnych sytuacji. Jak
>> choćby moje obserwacje żertości pamięci przez Thunderbirda. To wina
>> samego Thunderbirda, czy któregoś z rozszerzeń? Czy kombinacji
>> rozszerzeń?
>
> Odpal go w trybie rozwiązywania problemów (bez rozszerzeń) i sprawdź.
Pomocne dosyć średnio. Bo co najwyżej stwierdzę, że goły Thunderbird działa.
> No niestety, tak jest z rozszerzeniami, zwłaszcza modyfikującymi
> interfejs i zachowanie głównej części programu. Jak masz filtr w Gimpie
> do efektów na zdjęciu, to można zapanować nad konfliktowaniem, bo 1
> rozszerzenie się uruchamia w 1 czasie, dostaje na wejściu dane i wypluwa
> nowe zdjęcie. A tu masz modyfikację działania całego programu nierzadko.
Wystarczy zrobić grafikę, w której na kolejnych warstwach używane są kolejne
filtry. I co wtedy? Jedno rozszerzenie się uruchamia w danym czasie?
(ciach…)
>>> No googla. I działa. I spełnia zadania i tyle.
>> Nic dziwnego, że działa. Google musiałoby upaść na łeb, żeby ich rozwiązania
>> na urządzenia mobilne nie współdziałały z ich usługami dostępnymi w chmurze.
>
> No więc mam to, co potrzebuję.
Userzy Winows Live i smartfonów z Windows Phone pewnie też. :D
>> Z tym SQLLite, to kolejny kwiatek jest. Bookmarki swego czasu siedziały po
>> prostu w pliku HTML. Pokaźny zestaw sobie ważył ze 300-400KB. Otworzyć to
>> można było dowolnym czymś, co interpretuje HTML. Albo notatnikiem, jak się
>> miało kaprys.
>
> Przecież jest eksport do HTML i import z HTML.
Jest. Całe szczęście.
>>Nie kuźwa. SQLa się zachciało. Głupi plik z bookmarkami z
>> 400KB spuchł do ponad 10MB. Ja się pytam - po kiego wuja?
>
> Podejrzewam, że po takiego wuja, żeby szybciej szukanie działało. Jak
> ktoś ma 10 to z HTMLa se jakoś wyparsuje, ale jak ktoś ma 2000?
Mówisz, że szybciej przeszukać 400KB plik w sumie tekstowy, niż 10MB bazę
SQL?
>>>> Firefox AFAIR miał początkowo powiększanie samego tekstu.
>>> No ale to było w czasach, gdy nie istniał chrome, IE nie miało w ogóle
>>> nic itp. Lupę ma od wersji 3 bodajże.
>> Fakt - lata temu to było, zanim ktoś przytomny wpadł na pomysł, że
>> powiększanie samego tekstu może być obsysające. :D
>
> Jedynie słuszne a nie obsysające.
Tu co najwyżej możemy podpisać protokół rozbieżności. :)
>>> Nie jest. Już wyjaśniałem. Jedynie sensowne jest powiększanie tekstu.
>>> Ostatecznie jeszcze tak jak ma Opera z włączoną opcją ,,zapobiegaj
>>> wyłażeniu poza ekran''. A w wersji Chrome, że wyłazi mi i mam stronę
>>> przewijać na boki, to w ogóle użyteczne nie jest.
>> Nie jest dla Ciebie. Dla mnie sensowne jest powiększanie wszystkich
>> elementów. I co? Moja racja jest bardziej mojsza? :D
>
> Jak masz FF to obie są mojsze, bo jest przełącznik.
O'rly? Gdzie? Z czystej ciekawości pytam.
(ciach…)
>> Tylko widzisz - do operacjach na plikach, to ja stosuję - przykładowo -
>> Total Commandera.Którego generalnie uruchomionego mam cały czas. Na wuj mi
>> ten autorun z propozycją odpalenia Eksploratora?
>
> No to sobie go wyłącz.
Oczywiście, że mam wyłączony. :D
> Ja na co dzień nie mam nic odpalonego. Wkładam nośnik (obecnie najczęściej
> pendrive) i mam od razu pliki. Dla mnie bardzo korzystne rozwiązanie.
Czyli korzystasz do operacji na plikach z Eksploratora?
>>> Można ustawić, choć to pozbawianie się wygody.
>> Dla mnie wygodniejszym jest brak konieczności klikania po oknach, żeby się
>> odpierwiastkowały od zawartości podmontowanego nośnika. :D
>
> E tam, nie wiesz co dobre i tyle.
Aha. Znaczy jak wtykam pendrive'a z dowolnego rodzaju danymi, którego
zawartość i tak będę przeglądał w Total Commanderze, to wyskakujące mi
okienko z pytaniem, co chcę z zawartością pendraka robić, jest dla mnie
dobre, tylko ja o tym nie wiem? :D
>>> To ja już wolę Altap Salamander. TC jest do bólu skopany wizualnie.
>> O'rly? A co konkretnie? Tak z ciekawości.
>
> Kwestia gustu, ale TC wygląda jak wyciosany siekierą. Nie wiem jak
> najnowsze wersje, ale w starszych to nawet napisy na siebie nałaziły,
> jak np. rozmiar pliku był większy niż mieściło się na ekranie w tym
> miejscu...
Przecież rozmiary kolumn od zawsze można było zmieniać… :-O
> Nie wiem jakieś to dla mnie straszne brzydactwo. A Altap
> wizualnie zawsze był przyjemniutki.
http://s6.ifotos.pl/img/Total-Com_nxqashs.png - co w tym jest nieprzyjemnego
wizualnie? :D
>> Też promuję 7-zip. :) I Total Commandera. :D
>
> Szkoda kasy... To narzędzie dla geeków.
Eeem - a co w nim takiego geekowskiego?
(ciach…)
>>>> Zdecydowałeś się na laptopa, to cierp. :) Choć i w tym segmencie naprawdę
>>>> nie jest się ograniczonym do maksymalnie 800 pikseli w pionie. :D
>>> Pewnie nie, nie stać mnie na nowe (zwłaszcza, że nowe mają inne wady,
>>> np. ja kocham swojego lenowo za Trackpointa, a w tej chwili chyba nie ma
>>> na rynku już żadnego modelu z trackpointem, a ledwie kilka z hybrydą).
>> Nie przesadasz?
>
> z czym ?
Z tym, że nie można mieć laptopa za niewielkie pieniądze, który ma na
wyświetlaczu jednak więcej, niż 800 pikseli w pionie. :D
>> Kupowałem dobre ponad 2 lata temu poleasingowego Della D630.
>> Matryca ma 1440×900 rozdzielczości. I tak mi się coś zdaje, że w sensownym
>> segmencie cenowym, to raczej te starsze sprzęty będą miały sensowniejsze
>> matryce. ;D
>
> No ale po co? mam i mi działa. Jak zdechnie, to będe płakał. Głównie z
> powodu braku wersji z trackpointem. Nienawidzę taczpadów.
To i tak jesteś wygrany. Ja nie cierpię laptopów tak generalnie. :D
--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Jak mawia stare przysłowie: Kto nie ma szczęścia w kartach, ten nie ma ]
[ pieniędzy na miłość... (znalezione w necie) ]
|