W dniu 2013-05-31 18:38, Anerys pisze:
Użytkownik "Dominik & Co" <Dominik.Alaszewski@gazeta.pl.invalid> napisał
w wiadomości news:ko9uol$sj9$1@node1.news.atman.pl...
Dnia 31.05.2013 Anerys <spam.nie.jest@spoko.pl> napisał/a:
Doradźcie jakieś rozwiązanie.
Kupno nowego, serio. Czwórki kosztują nikłe pieniądze, nie opłaca się
Otóż to. Chyba, że bardzo nisko wyceniasz swój czas,
albo wyłącznie hobbystycznie (tylko właściwie po co?).
Czasem frajdą jest coś dorżnąć, jak młodziaki dorzynają niewiele już
warte silniki w swych pojazdach, najprościej zlać olej i chłodziwo,
cegła na gaz i gaśnica w pogotowiu... Czemu więc, mając pena który
dogorywa, nie trzepnąć mu np. wszystkich opcji defragmentowania tak, aby
ostatecznie wykończyć zapisem jego komórki pamięci? Taka elektroniczna
wersja engine blow... Jednego HDD niebawem tak dorżnę, otworzę i
popatrzę, jak głowice latają przy różnych czynnościach. Może jakiś
filmik skręcę, nie wiem? :) (dysk jest w stanie nie nadającym się już do
normalnego użytku)
Ja to robię hobbystycznie, za darmo, po znajomości, bo znam się trochę
lepiej na komputerach, niż przeciętny znajomy użytkownik i o ile to nie
jest jakiś poważniejszy problem sprzętowy to jestem w stanie coś
wskórać. Poza tym człowiek się przy tym czegoś uczy, zdobywa
doświadczenie dla siebie i przy okazji ma frajdę jeśli uda się coś
naprawić tak, by znowu działało.
Kiedyś, w podobny sposób uratowałem znajomemu zablokowany przed zapisem
i formatowaniem pendrive. Też trzeba było użyć oprogramowania do
firmware kości pamięci. Z tego, co mi wiadomo to ten odratowany pendrive
działa do dzisiaj.
K.
--
http://www.krystek.art.pl/
|