Dnia Tue, 29 Dec 2009 11:34:26 +0100, Radosław Sokół napisał(a):
> Michal Kawecki pisze:
>> sromotnie się poddawał. Powód? Tabele obrabiane i przeliczane według
>> bardzo skomplikowanych algorytmów na tym "starociu" zawierały w jednym
>> wierszu po kilka/naście tysięcy argumentów, a to stanowiło barierę nie
>> do przeskoczenia dla - a jakże - w tamtych czasach jak najbardziej
>> współczesnych arkuszy kalkulacyjnych. Wniosek? Pecety to zwykłe zabawki
>
> Według mnie to efekt wyboru złego narzędzia docelowego. Arkusz
> kalkulacyjny faktycznie "wysiądzie" przy bardzo skomplikowa-
> nych wyrażeniach lub szybko przestanie być wiarygodny (chyba,
> że ktoś świetnie zna np. Excela i obuduje arkusz makrami oraz
> zabezpieczeniem komórek przed zmianą). Ale w tym zastosowaniu
> bardziej bym widział *dedykowany* program na peceta.
No ba. Pewnie. Tylko czy na pewno koszt napisania i późniejszego
wdrożenia takiego programu zrównoważyłby koszty utrzymania tej maszyny?
Nie byłbym wcale tego pewien.
> I od pa-
> ru lat pewnie napisanie takiego programu jest jak najbardziej
> możliwe, bo na pewno byle 'entry-level PC' ma dzisiaj większą
> moc obliczeniową, niż takie kolosy sprzed 20 lat :)
W liczbach absolutnych na pewno. Ale biorąc poprawkę na to, że na tych
maszynach działał bardzo szybki system, w trybie tekstowym, napisany w
asemblerze - gdzie słowa miały bodajże 56 bitów długości, to efektywna
różnica w wydajności wcale nie musiała być aż tak duża.
-- M. [Windows Desktop Experience MVP] /odpowiadając na priv zmień px na pl/ https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.KaweckiReceived on Tue Dec 29 18:55:05 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 29 Dec 2009 - 19:42:02 MET