Re: Znikniętazawartość dysku :/

Autor: P... <niepodaje_at_gazeta.pl>
Data: Tue 28 Oct 2008 - 19:24:44 MET
Message-ID: <ge7ldu$rrn$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Tomi pisze:
> Witam!
>
> Może ktoś doświadczył czegoś podobnego: dzisiaj z rana komp ni z gruchy ni z
> pietruchy wywalił DISK BOOT FAILURE. Bios dysk (320GB SATA) wykrywa, ale na
> tym koniec. Dysk zapięty do innego kompa bardzo spowalnia rozruch, oczywiście
> partycje nie pokazują się - choć dysk jest widoczny w menedżerze urządzeń (XP
> Pro). PTDD określił wielkość dysku na ok. 8000MB i zalecił odbudowę tablicy
> partycji. Trwa to i trwa, a końca nie widać. Jakieś sugestie? fdisk /mbr?
>
> Miałem kiedyś podobny problem z wywaloną drugą partycją i nawet testdiskiem
> nie udało się z tym nic zrobić. Dopier Stellar Phoenix odzyskał wszystkie
> pliki, ale wówczas dysk nie pracował tak tragicznie wolno, jak teraz :/
>

Z twojego opisu wynika niestety, ze dysk się sypie i jest prawdopodobnie
fizycznie uszkodzony. Powolne działanie komputera (tego 2-go z tym
dyskiem) to standard przy uszkodzonym dysku. Jeżeli masz go na gwarancji
to wymień. Jeżeli chcesz odzyskać jakieś dane to masz problem.

fdisc /mbr nic ci nie da lepiej od razu odpal jakiś program do
odzyskiwania danych lub (jeżeli nie zależy ci na danych) wywal wszystkie
partycje i stwórz od nowa (może jeszcze trochę pochodzi ale nie liczył
bym na to).

P.S. Ja bym nie ufał takiemu dyskowi i jak najszybciej wymienił. Ale to
zależy jak ważne dane na nim chcesz trzymać.

Powodzenia

-- 
P...
Received on Tue Oct 28 19:30:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 28 Oct 2008 - 19:42:02 MET