Re: Padnięty komp i zaszyfrowany dysk

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Sun 03 Aug 2008 - 19:08:38 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <4895e622$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "f1j@k_?" <person@server.pl> napisał w wiadomości
news:g74eko$cl$1@news.onet.pl...
>
>>> A zauważyłeś, czy może jednak nie, stwierdzenie "Zakładam, że...".
>>> Maszynę można też sobie wyobrazić, dla uproszczenia wyliczeń,
>>> przyjęte zostało założenie, że maszyna, na której się to będzie
>>> robić, potrafi zrobić polski miliard operacji dekodowania na
>>> sekundę.
> mozna wyobrazic sobie maszyne ktora wykona nie miliadr prob a np 100
> mld prob lub jeszcze wiecej...

Otóż to.
Inna, rzeczywiście, sprawa, to koszt takiej maszyny.

>>> Da się zrobić w "klastrze".
>>
> nie mowie ze sie ogolnie nie da, tylko ze zwykly jakis kradziuch nie
> bedzie dysponowal takim sprzetem, a jesli komus (czy jakiejs
> instytucji) bedie zalezec na tym (Twoich danych) to moze np
> - w jakies sposob zalozyc ci keyloggera czy jakies narzedzie ktore
> uzyska to cos co podajesz do dostepu do danych
> - bedzie cie tak meczyc ze sam podasz

Otóż to. Pozostanie jeszcze profesjonalna analiza kryptograficzna... czy
jak to się nazywa, ale to kosztuje.
Mitnick połowę załatwiał na "urok osobisty", czyli "na bezczela".
Ciekaw jestem jednak, ilu przecietnych użyszkodników w firmie miało
przeszkolenie, jak się zachować w sytuacji "Dzień dobry, tu
administrator sieci, proszę podać pana login i hasło w celu umożliwienia
konserwacji serwera" (lub inna tego typu bajeczka).
Niektórzy zestrachani tym, że "odmowa grozi zwolnieniem z pracy /
pozbawieniem premii" podają. KDM, aka N6NHG tylko na to czeka.
Tak, wiem.
<samochwała on>
Tylko ja sprawdzam przed logowaniem w banku, czy jest kłodeczka
kodowania i https w linku, nie otwieram obcych maili, porzucam stronę,
gdy przeglądarka zaalarmuje o nieważnym certyfikacie, chyba, że z innego
źródła wiem, że taki dokładnie alarm wystąpi i co zawiera...
ITD...
<samochwała off>
Ale pani Krysia, co opanowała 3 programy płacowe, 4 księgowe i edytor
tekstu, ale na hasło "ma pani wirusa" dzwoni do lekarza po receptę na
antybiotyk... (1)

-- 
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.
(1) Antybiotyk nie działa na wirusy, tylko na bakterie. 
Received on Sun Aug 3 19:10:04 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 Aug 2008 - 19:42:01 MET DST