Re: Myślicie że używanie komputera jest proste?

Użytkownik "ikov" <ikov1_@_t-l-e-n.pl> napisał w wiadomości
news:g1du13$app$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Gdyby to moja mama, która nie ma kontaktu z komputerem tak
> powiedziała, to ok, ale nie dwudziestoparoletnia dziewczyna pracująca
> od kilku lat przy komputerze w dużym banku... oczywiście informatykę w
> szkole też miała...
>
> Człowiek sobie sprawy nie zdaje, jak piekielnie skomplikowana jest
> podstawowa obsługa komputera :)

A daże spokój... robiłem kiedyś (parodię) kompa pewnemu kumplowi.
Powiedział mi, że na informie, czy tak w ogóle, jak inni mają problem,
to walą do niego, bo on w sumie najlepiej zna temat.
Okazało się jednak, że jego wiedza jest tak nikła, że nie potrafił sobie
poradzić z instalacją W98 i z dyskiem twardym. Ja z małego palca
odpaliłem i poszło.
Nie o to mi nawet chodzi, ze kumpel tak mało wiedział... ale bardziej o
to... że... w szkole są lekcje informy... on by m guru wśród innych...
to jak żenująco niski poziom musieli reprezentować pozostali? Wcale bym
się nie zdziwił, gdyby jedyne, co znali, to "parem czatuff" i "strony z
gołymi doopami", obowiązkowo z MSIE/WIE... I to cała wiedza komputerowa.
Albo coś nie tak z tymi lekcjami, albo nauczyciel od informy jest...
powiedzmy... niedouczony... To się nie dziw, że wśród młodego pokolenia
jedyna wiedza komputerowa to to, jak nacisnąć guzik start, jak "otfożyć
internet", jak wysłać maila (oczywiście, wyłącznie z domyślnie
ustawionego OE i pisząc nad tekstem...)...

- Jasiu, jakie znasz terminy z informatyki?
- lewo, prawo prtzód, tył, fajer, duże cycki...

-- 
D4
Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych,
Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych.
(C) Ignacy Krasicki, biskup.