Michal Kawecki napisał(a):
> To taki skrót myślowy. Zajrzyj na advocacy, dowiesz się więcej.
Jak u pewnego polityka? ;-)
Czytuję pcoa, ale poza rzucaniem tym określeniem na prawo i lewo
nie za bardzo rozumiem, co ma posługujący się tym określeniem
na myśli (poza obrażaniem rozmówców)- może Ty wyjaśnisz?
Ja Linuksa mam w domu zainstalowanego (i używam go- ja,
moja żona i córka) i z czystym sumieniem mogę polecić go
jako system do domu (chyba, że ktoś _musi_ używać programów
"Windows only"). W pracy mam spore doświadczenie z Windows
od 3.11 przez 95,98, NT4, 2000 i XP, Visty nie miałem
okazji jeszcze pomacać (prędzej czy później pewnie się trafi)
i w związku z tym nie wypowiadam się na jej temat-
chyba to zdrowa zasada?
W związku z tym czy ja jestem "pryszczersem"? A jeśli nie,
to kto nim jest i dlaczego?
Aha, mam 34 lata i nie używam Compiza :-)
-- Dominik (& kąpany) "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec) Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RPReceived on Wed Apr 2 10:05:12 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 02 Apr 2008 - 10:42:00 MET DST