On Tue, 10 Oct 2006 15:30:12 +0200, j_marek wrote:
> W wiadomości: yjwqpk6naoh1.16fi513buohid$.dlg@40tude.net,
> Piotr Smerda <piotrs00@go2hell.pl> napisał(a):
> [...]
>> Testowałem zapis w 2 odmianach :
>> 1. Zapis do BKF lokalnie i przerzucenie BKFa po sieci.
>> 2. Zapis do BKF na udział sieciowy.
>>
>> W obu przypadkach wzrost szybkości zapisu w porównaniu do kopiowania
>> tych tysięcy małych pliczków (głównie HTML/TXT) był znaczący.
>> W pierwszym przypadku było szybciej niż w drugim.
>> Muszę jeszcze poćwiczyć to samo w przypadku macierzy i sieci SAN, ale
>> myślę że i tu zysk czasowy będzie niezły.
>
> Witam!
>
> Wydaje mi się, że zapis po sieci powinien być właśnie szybszy od zapisu
> lokalnego i kopiowania. A to dzięki temu, że głowica w jednym dysku może
> skupić się na odczycie, a w drugim dysku na zapisie (jeśli serwer nie jest
> obciążony).
>
Tak się dziwnie składa, że nie mam serwerów z jednym dyskiem :) - wszędzie
albo RAID-1 albo RAID-1+0/0+1 albo macierze :) No może poza jednym z
linuksów, który robi za FTP read-only :)
> Kiedy dołożyłem drugi dysk do swojego komputera i zacząłem wykonywać na
> niego kopie zapasowe zamiast na partycje i dysk CD-RW odczułem znaczące
> przyspieszenie pracy ntbackup. Mimo, że dołożony dysk PATA nie jest nowy i
> ma kilka lat.
>
Jeśli zaś chodzi o to czy dysków jest dwa czy więcej to także nie zwracam
na to większej uwagi - przy macierzach większe znaczenie ma przepustowość
sieci SAN/interfejsów FC albo SCSI a nie liczba dysków. 64GB RAM w cache
macierzy nie jest chyba wolniejsze od nawet 100 dysków twardych w RAID-0 :>
> W przypadku sieci nie pamiętam czy wykonywałem testy porównawcze. Po prostu
> byłem zadowolony uzyskanych efektów. Dodatkowo wykonanie zapisu bezpośrednio
> na serwer jest prostsze. Nie trzeba tworzyć rozbudowanego skryptu (batcha) i
> przechowywać dużego pliku lokalnie w strukturze katalogowej. Także nawet
> jeśli takie rozwiązanie byłoby trochę szybsze nie zdecydowałbym się na nie.
Z zapisem po sieci może być róznie. Staram się zawsze tak dobierać okna
backupowe, żeby transfery (nawet po gigabicie) się nie pokrywały. Niby jest
to full-dupleks ale różnie bywa z tymi sieciami. Poza tym koszt dysku na
którym robię backupy jest tak niski, że czasami szkoda czasu na robienie
backupu po sieci - generuję jeden duży plik na dodatkowym dysku i po jego
wykonaniu np wyliczam sumy kontrolne bądź przesyłam go dalej.
Backup Disk-Disk-Tape jest o wiele wygodniejszy i pozwala dowolnie
manipulować oknami backupowymi. No i pozwala mi na diabelnie szybki restore
ostatniego backupu.
-- Pozdrawiam PiotrekReceived on Tue Oct 10 20:35:09 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 10 Oct 2006 - 20:42:01 MET DST