Re: ldrx32c.exe

Autor: Andrzej P. Wozniak <uszer_at_poczta.onet.pl.invalid>
Data: Mon 07 Aug 2006 - 20:03:24 MET DST
Message-ID: <eb8369$123$1@mx1.internetia.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Osoba podpisana jako Kalasznikov <pberznfgre@bc.cy> w artykule
<news:eb7s3r$mfa$1@news.onet.pl> pisze:

> Andrzej P. Wozniak napisał(a):
>> Google się orientują.
> Google zwracaja zaledwie kilka wynikow, wiec zawsze lepiej sie upewnic.

Zawsze tak jest, kiedy pojawia się nowy szkodnik lub nowa mutacja starego.

>> Za ściąganie innych szkodników.
> Szkoda ze Kaspersky Antivirus i Ad-Aware nie wykrywaja zagrozenia...

Zawsze tak jest, kiedy pojawia się nowy szkodnik lub nowa mutacja starego.
Poza tym - trzeba pamiętać o aktualizacji sygnatur i o tym, że niektóre
szkodniki potrafią się ukryć nawet w trybie awaryjnym.

>> Widać bardziej uważa, na co klika.
> Nie zawsze da sie upilnowac wszystkich uzytkownikow korzystajacych z
> komputera.

Użytkowników trzeba szkolić tak, żeby nie było konieczności ich ciągłego
nadzoru. Zwykle szkolenie trzeba zacząć od siebie - od zmiany swoich
przyzwyczajeń, również w zakresie samodzielnego zdobywania informacji.

-- 
Andrzej P. Woźniak  uszer@pochta.onet.pl  (zamień miejscami z<->h w adresie)
 Listy powinny być zawsze podpisywane prawdziwym imieniem i nazwiskiem ich
 autora. Przesyłki anonimowe często traktowane są po prostu jako mało
 poważne, mogą byc także w pewnych okolicznościach automatycznie odrzucane.
Received on Mon Aug 7 20:05:15 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Aug 2006 - 20:42:02 MET DST