Re: Czym skolonowac partycje (za darmo)?

Użytkownik "latet" <latet@latet.pl> napisał w wiadomości
news:dr1029$m1d$1@inews.gazeta.pl...
>> Partycje traktuj po prostu jak zwykłe pliki, kopiowane,
>> przenoszone, usuwane, kompresowane... to niezła analogia, chyba
>> dobrze odpowiada filozofii działania jego GUI (copy/paste). Aha,
>> zwróć uwagę że Bootit nie formatuje partycji NTFS, choć potrafi
>> z nimi pracować. Trzeba to zrobić na końcu, już spod systemu
>> albo spod Konsoli Odzyskiwania.
>
> Czyli najlepiej przywracać partycje na czysty dysk, bez partycji.
> Rozumiem, ze wtedy brak formatowania ntfs nie ma znaczenia,
> bo przeciez nie mozna jej najpierw przywrocic, a potem sformatowac
> :-)

A, rozumiem z czym masz dylemat. Hmm... jak przywracasz jakiś plik, to
wraca _cała_ jego zawartość, prawda? I tak samo jest z przywracaniem
partycji: wraca wszystko, łącznie z oryginalnym systemem plików i
zapisanymi w tym filesystemie plikami. O formatowaniu partycji
wspomniałem tutaj tylko w kontekście zakładania nowej, pustej partycji,
bo jest to (znaczy formatowanie) czynność niezbędna przed rozpoczęciem
zapełniania jej danymi.

Innymi słowy, "partycja" oznacza ciągły i niepodzielny obszar na dysku
od-do, który musimy uprzednio odpowiednio przygotować (sformatować) żeby
system operacyjny umiał w tym obszarze zapisywać swoje dane.

> W helpie piszą jednak, ze przywracając partycję, można wskazać
> wolny obszar (to jasne), albo - istnijacą partycję - i to jest dla
> mnie teraz mylące i niejasne. Tzn. jaką można wskazać? Tylko taką
> o identycznym rozmiarze? Lub większą (która zostanie zmiejszona).

Chyba jednak nie. W BootIt nie da się przywrócić obrazu na już
istniejącą partycję. W zasadzie nic nie stoi temu na przeszkodzie, tak
działa przecież wiele innych programów, ale jeśli się dobrze zastanowisz
to jest to bez sensu. Po prostu - pozostając przy naszej analogii -
przywrócenie partycji oznacza zastąpienie jednego "pliku", drugim. Po
starym "pliku" i tak śladu już nie będzie. Dlatego BootIt
profilaktycznie nakazuje go ręcznie usunąć z dysku, żeby użytkownik nie
miał żadnych wątpliwości i rozterek co do konsekwencji swych poczynań.

> Jesli traktowac partycje "jak pliki", to oznacza, ze jesli
> oryginalna partycja była, dajmy na to, małą 10 GB partycją na
> szarym końcu wielkiego dysku 250 GB, to nie ma przeciwskazań, aby
> teraz była pierwszą partycją na małym dysku 20 GB, i nawet jesli
> był na niej system, to teraz też wstanie?
>
>> Autor tego programiku wyłącznie dla jego potrzeb stworzył własny
>> minisystem operacyjny, który ma wbudowane wszystkie sterowniki
>> dostępowe.
>
> No proszę. A ponoć nie ma szans aby instalator WinXP
> mógł widzieć sam z siebie dyski SATA. A BootIT potrafi.

Wiesz, dostęp poprzez BIOS ma i zalety, i wady. Na przykład uzależnia
instalatora od problemów z obsługą Big LBA. Żeby ominąć tegp typu
ewentualne niedostatki implementacji BIOS-u, instalator sięga do dysku
bezpośrednio; no ale do tego potrzebne mu są jego własne sterowniki
potrafiące obsłużyć urządzenia bezpośrednio, zamiast sterowników
pozwalających jedynie na dostęp do uniwersalnych funkcji BIOS-u. I takie
właśnie sterowniki są zawarte albo w samej instalce, albo na jakimś
zewnętrznym nośniku podstawianym przed partycjonowaniem dysku.

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/